Stołeczna policja opublikowała nagranie z włamania do szkoły na Ursynowie. Doszło do niego w nocy z czwartku na piątek przy ul. Mandarynki.
Jak informowaliśmy, w ubiegły piątek policjanci z Ursynowa otrzymali zgłoszenie o włamaniu do szkoły. Sprawca wybił szyby w drzwiach wejściowych, wszedł do budynku, a następnie zdemolował wnętrze. Z toalety dla osób z niepełnosprawnościami wyrwał i zabrał specjalistyczne ramię asekuracyjne, włamał się również do automatu z przekąskami.
Zostawił telefon
Podczas zdarzenia mężczyzna pozostawił w budynku szkoły telefon komórkowy, który – jak się później okazało – stał się kluczowym tropem. Policjanci ustalili właściciela telefonu i rozpoczęli jego poszukiwania.
Mężczyzna wrócił w okolice szkoły, prawdopodobnie po porzucony wcześniej telefon. Na widok policjantów próbował uciec, przeskakiwał ogrodzenia i biegł przez tereny szkolne oraz osiedlowe. Po chwili 24-latek został zatrzymany.
Miał zdemolować samochody
Jak się okazało, to nie jedyne przestępstwo, za które ma odpowiedzieć 24-latek. Śledczy ustalili, iż tej samej nocy zatrzymany mężczyzna uszkodził i okradł zaparkowane samochody w okolicy szkoły - wybijał szyby, niszczył zamki, wyrywał elementy wyposażenia oraz przywłaszczył rower o wartości 10 000 zł.
Łączne straty spowodowane jego działaniami sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Zatrzymany kolejnego dnia usłyszał osiem zarzutów w tym kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz zniszczenia mienia. Na wniosek śledczych prokuratura zastosowała wobec niego policyjny dozór. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.