"Łomiarz" terroryzował Warszawę, niebawem wyjdzie na wolność. "Oby nie napadł"

1 dzień temu
Zdjęcie: Proces Henryka Rytki w 1998 r.


"Miałam bardzo duże trudności z pamięcią, koncentracją. Źle widziałam na prawe oko, prawie ogłuchłam... Twarz mi krzywiło w straszliwy sposób" — opowiadała pani Anna, jedna z ofiar pierwszych ofiar Henryka Rytki, który na początku lat 90. siał postrach na ulicach Warszawy. "Łomiarz" — taki pseudonim nadały mu media — wyjdzie na wolność w 2026 r. Będzie miał wtedy 63 lata. "Nie wiem, jak tego człowieka powstrzymać przed kolejnym atakiem" — przyznał w jednym z wywiadów Marek Dyjasz, były szef Wydziału Zabójstw.
Idź do oryginalnego materiału