Myślał, iż jego dobry kolega to dzik. Doszło do niesłychanej tragedii, nowe fakty w sprawie
Zdjęcie: policja
Na jaw wyszły porażające ustalenia w sprawie zabójstwa z Łodzi. 50-letni Krzysztof M. oskarżony jest o zamordowanie swojego kolegi. Twierdzi, iż "był tak pijany, iż zamiast kolegi ujrzał przed sobą dzika", chwilę potem miał zadać swojej ofierze śmiertelny cios. Śledczy twierdzą, iż między mężczyznami doszło wcześniej do awantury.