List gończy ujawnił dane rodziny z wypadku na A1. Prawnik: "To wtórna wiktymizacja ofiar"

1 rok temu
Zdjęcie: (Fot. KMP w Piotrkowie Trybunalskim)


Po wypadku na A1 za Sebastianem Majtczakiem, kierowcą pędzącego bmw, wydano list gończy. A w nim ujawniono także dane ofiar. - To co najmniej nieprofesjonalne - uważa Sebastian Bohuszewicz, prawnik.


Co się stało w liście gończym za Sebastianem Majtczakiem?

Mecenas Sebastian Bohuszewicz, radca prawny: Zostały ujawnione pełne dane osób, które zostały pokrzywdzone i zmarły w tragicznym wypadku na A1.

Tak się zdarza?

- Że ujawniane są dane pokrzywdzonych? Tak się absolutnie nie powinno dziać. Ale w Polsce, niestety, się zdarza. Kolejny raz w głośnej sprawie mamy do czynienia z takim procederem. W sierpniu na konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości prokurator ujawnił imię i nazwisko osoby, wobec której Marika M. dokonała homofobicznej napaści. Rzecznik praw obywatelskich występował wówczas do ministra sprawiedliwości o podanie podstawy prawnej takiego działania. Nie uzyskał na swoje pytanie odpowiedzi.
Idź do oryginalnego materiału