Legnica. Oskarżonemu o oszustwa adwokatowi grunt usuwa się spod stóp

3 godzin temu
Zaskakująca końcówka procesu trojga pracowników legnickiej kancelarii prawnej, odpowiadających przed sądem o przywłaszczenie 1,8 mln zł na szkodę klientów i współpracowników. Oskarżony mecenas Zbigniew K. oznajmił, iż choć w latach 2010-2013 występował oficjalnie jako prezes adwokackiej spółki, robił to... nielegalnie. Zarzuty dotyczą szeregu przestępstw z lat 2003-2006 i 2009-2016. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Mecenas Zbigniew K., który stał na czele zarządu spółki prowadzącej kancelarię, wraz z dyrektor Elżbietą W. kwestionują ustalenia Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Wbrew tezom z aktu oskarżenia, bagatelizują swój udział w zarządzaniu kancelarią, a za wszelkie nieprawidłowości w wypłacie pieniędzy klientom obwiniają byłych współpracowników, w tym współoskarżoną Dorotę Ś., księgową. Oboje twierdzą, iż ze względu na osobiste tragedie, w okresie objętym zarzutami prokuratury nie angażowali się w sprawy kancelarii. Nie mieli na to głowy. Przebywali na zwolnieniu lekarskim (Elżbieta W.) albo za granicą, w Essen (Zbigniew K.).

Quasipartner Zbigniew K.

Wyrok przed Sądem Okręgowym w Legnicy może zapaść już w styczniu 2026 roku. chyba to skłania obronę do desperackich ruchów. Podczas dzisiejszej rozprawy wykazywała, iż od 2008 roku Zbigniew
Idź do oryginalnego materiału