Łańcuch wrósł psu w szyję. 38-latek znęcał się też nad innymi zwierzętami

2 tygodni temu

Policjanci udzielili asysty pracownikom Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w odbiorze psa w typie owczarka niemieckiego oraz w wykonaniu czynności w związku z przetrzymywaniem bydła w skrajnie niedostosowanych warunkach.

Widok jaki policjanci zastali na miejscu nie budził wątpliwości co do tego, iż warunki w jakich żyły zwierzęta, były karygodne.

– Pies trzymany był na uwięzi. Jego szyję spowijał ciężki metalowy łańcuch, którego drugi koniec przymocowany był do metalowego elementu wbitego w ziemię. Łańcuch był tak krótki, ze zwierzę nie mogło schować się w budzie i schronić przed upałem. Szyja psa była otarta do krwi przez łańcuch, który częściowo wrósł się w skórę zwierzęcia. Rana była brudna i zainfekowana. Jak się okazało, pies nie miał także aktualnych szczepień przeciwko wściekliźnie – przekazała policja.

Bydło, które znajdowało się w budynku gospodarczym, nie miało dostępu do bieżącej wody, pomieszczenia nie były przystosowane do prowadzenia hodowli. Właściciel zwierząt nie wymieniał im ściółki przez co bydło stało we własnych odchodach. Odchody znajdowały się także na ciele zwierząt. Dodatkowo 38-latek cielaki trzymał cały czas na uwięzi.

W wyniku wspólnych działań Policji i Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej, decyzją przybyłego na miejsce lekarza weterynarii, w trybie natychmiastowym odebrany z rąk właściciela został pies, który trafił do lecznicy weterynaryjnej. Bydło pozostało na miejscu, ale mężczyzna został zobligowany do poprawy warunków ich bytowania co będzie przedmiotem kontroli.

Ostatecznie śledczy przedstawili mieszkańcowi gminy Kobylin zarzut znęcania się nad zwierzętami za który w myśl Ustawy o ochronie zwierząt, grozi kara więzienia do lat 3. Sąd może też orzec przepadek zwierząt. Mężczyzna tylko częściowo przyznał się do popełnienia przestępstwa.

(fot. KPP Jarocin, źródło KPP Jarocin)

Idź do oryginalnego materiału