W filmie O dwóch takich, co ukradli księżyc jest scena, w której grani przez braci Kaczyńskich Jacek i Placek omawiają tytułowy plan kradzieży księżyca. Zacytujmy:
– On jest naprawdę ze złota? – pyta grany przez Jarosława Jacek.
– No pewnie, zobacz, jak błyszczy – odpowiada Placek.
– I nikt go dotąd nie ukradł? – dopytuje dociekliwy brat.
– Widocznie nie mieli takiej drabiny. Ty, jakby nam się udało, ale bylibyśmy bogaci.
Komizm tej sceny polega na tym, iż trudno nam sobie wyobrazić dwójkę chłopców naprawdę kradnących księżyc. To motyw ponadczasowy i bardzo często wykorzystywany w sztuce. Mam jednak wrażenie, iż grający główną rolę w tamtym filmie Jarosław Kaczyński uznał, iż będziemy się nabierać na ten żart przez kolejne sześćdziesiąt lat. Bo jak to niby możliwe, iż on: safanduła, który nie potrafi włożyć dwóch jednakowych butów, jednocześnie twardo negocjuje budowę wieżowca w centrum Warszawy? Wyjątkowo skuteczną sztuczkę podłapali też podopieczni prezesa. Tu przechodzimy do Marii Kurowskiej.

10 godzin temu




![Gorąca dyskusja w Kołczewie! Burzliwe spotkanie otworzyło debatę o farmie wiatrowej [ZDJĘCIA]](https://kamienskie.info/wp-content/uploads/2025/12/DSC06961.jpg)










English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·