Dane oparte są na statystykach Głównego Urzędu Statystycznego z 2024 roku i dotyczą odsetka osób w wieku przedprodukcyjnym, czyli dzieci i młodzieży do 17. roku życia.
Jeszcze nie pracują
Zgodnie z definicją GUS, wiek przedprodukcyjny to etap życia, w którym człowiek nie osiągnął jeszcze umiejętności pracy. To zatem grupa, która dziś kształtuje swoją przyszłość, ale już niedługo stanie się fundamentem rynku pracy, rozwoju gospodarczego i innowacji. Właśnie dlatego wskaźnik liczby osób w wieku 0–17 lat jest tak istotny dla planowania rozwoju miast, gmin i całych regionów. Im wyższy – tym większe szanse na długofalowy rozwój, większą stabilność demograficzną i większą energię społeczną.
Z danych wynika, iż średni odsetek mieszkańców w wieku przedprodukcyjnym w Polsce wynosi 18,3 procenta. To wartość, która sama w sobie pokazuje, iż Polska powoli się starzeje, choć różnice między poszczególnymi regionami są bardzo wyraźne. Najwięcej młodych ludzi mieszka w województwie pomorskim, gdzie wskaźnik sięga 19,7 procent, co wskazuje na dynamiczny rozwój i napływ młodych rodzin. Z kolei najmniej dzieci i młodzieży odnotowano w województwie opolskim – zaledwie 16,6 procent.
To region, który od lat walczy z emigracją zarobkową i wyludnianiem mniejszych miejscowości.
Brakuje młodych
Na tle ogólnopolskim ciekawie prezentują się dane dotyczące miast Ziemi Ząbkowickiej. Wśród nich najwyżej w rankingu znalazł się Kamieniec Ząbkowicki, gdzie udział osób w wieku przedprodukcyjnym wynosi 16,2 procent – a więc mniej niż w najniżej skwalifikowanym w rankingu województwie. To także wciąż poniżej średniej krajowej.
Jednak w miarę wysoki wysoki wynik Kamieńca może być efektem aktywnej polityki prorodzinnej oraz poprawy warunków życia – inwestycji w szkoły, przedszkola i infrastrukturę rekreacyjną.
Na dalszych miejscach uplasowały się Ząbkowice Śląskie i Ziębice, które osiągnęły wynik 14,4 procent. Choć to niższy wskaźnik, przez cały czas wskazuje na obecność grupy młodych mieszkańców, a więc i potencjał rozwoju w przyszłości.
Nieco niżej w zestawieniu znalazło się Bardo, gdzie odsetek osób w wieku przedprodukcyjnym wynosi 13,9 procent. Choć liczby mogą wydawać się niewielkie, to warto zauważyć, iż to właśnie w mniejszych miasteczkach, takich jak Bardo, prowadzone są działania, które mają na celu zatrzymanie młodych ludzi – miejmy nadzieję, iż efekty będzie widoczne także w statystykach.
Ostatnie miejsce wśród gmin Ziemi Ząbkowickiej zajmuje Złoty Stok z wynikiem 12,8 procent, co pokazuje, iż demograficznie sytuacja tego miasta jest trudna. Władze samorządowe stoją przed dużym wyzwaniem, by odwrócić ten trend i zatrzymać proces wyludniania się najmłodszej grupy mieszkańców.
Nie tylko statystyka
Warto jednak pamiętać, iż statystyka nie mówi wszystkiego. Za każdym procentem kryją się konkretne rodziny, dzieci i młodzież, a także decyzje o tym, czy pozostać w rodzinnych stronach, czy szukać lepszej przyszłości gdzie indziej. Eksperci zwracają uwagę, iż rozwój lokalnych społeczności nie zależy wyłącznie od liczby młodych ludzi, ale także od tego, jakie warunki mają oni do nauki, pracy i życia.
– Demografia to nie tylko liczby, to także efekt polityki lokalnej i decyzji o inwestowaniu w człowieka – podkreślają analitycy portalu polskawliczbach.pl.
Dane z rankingu są więc nie tylko ciekawostką statystyczną, ale także przestrogą i inspiracją. Pokazują, iż przyszłość małych miast, takich jak te w powiecie ząbkowickim, zależy od mądrego łączenia polityki społecznej, edukacyjnej i gospodarczej. Bo młodzi mieszkańcy to nie tylko wskaźnik w tabeli – to energia, która decyduje o tym, czy za dwadzieścia lat w tych miejscach wciąż będzie tętniło życie.