Ksiądz podejrzany o zabójstwo. Archidiecezja Warszawska kieruje wniosek do Watykanu

9 godzin temu
Zdjęcie: Ksiądz podejrzany o zabójstwo. Archidiecezja Warszawska kieruje wniosek do Watykanu


Metropolita warszawski abp Adrian Galbas zwraca się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wydalenie ze stanu kapłańskiego proboszcza z gm. Tarczyn podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem znajomego bezdomnego, którego podpalone ciało znaleziono na drodze w powiecie grójeckim.

Jak poinformował w sobotę po południu rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński, ze względu na powagę przestępstwa i wielkie zgorszenie społeczne metropolita warszawski abp Adrian Galbas niezwłocznie zwraca się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wymierzenie najwyższej kary przewidzianej w prawie kanonicznym dla duchownego – wydalenia ze stanu kapłańskiego, zgodnie z kanonem 1397 §3 Kodeksu Prawa Kanonicznego.

„Najwyższy wymiar kary w prawie kanonicznym oznacza najwyższą możliwą sankcję dotyczącą statusu duchownego. Nie oznacza to jednak, iż Kościół ogranicza się tylko do tej sankcji ani iż sprawca nie poniesie innej odpowiedzialności. Prawo świeckie i prawo kanoniczne działają równolegle: w przypadku przestępstwa zabójstwa proces karny prowadzi państwo, a karę orzeka sąd” – wyjaśnił w komunikacie Archidiecezji Warszawskiej ks. Śliwiński.

Podkreślił w nim, iż Kościół deklaruje pełną współpracę z organami śledczymi i państwowym wymiarem sprawiedliwości w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej zbrodni oraz w oczekiwaniu na sprawiedliwą i adekwatną karę orzeczoną przez sąd państwowy.

„Z powodu popełnienia zbrodni zabójstwa duchowny zaciągnął nieprawidłowość kanoniczną, czyli przeszkodę do wykonywania jakichkolwiek czynności kapłańskich. (…) Jednym z jej skutków jest utrata urzędu proboszcza” – wskazał rzecznik Archidiecezji Warszawskiej.

Zaznaczył, iż od piątkowego poranka w parafii w Przypkach zapewnione jest zastępstwo za proboszcza, a w tej chwili za funkcjonowanie parafii odpowiada dziekan w porozumieniu z kurią, co jest zwyczajowym rozwiązaniem w sytuacji, gdy w parafii brakuje proboszcza. „Wkrótce zostanie powołany administrator parafii w Przypkach” – zapewnił ks. Śliwiński.

Zwrócił uwagę, iż w niedzielę we wszystkich kościołach Archidiecezji Warszawskiej podczas Mszy Świętych zostanie odczytany specjalny komunikat metropolity warszawskiego abp. Adriana Galbasa. Ponadto po każdej Mszy Świętej zostanie odprawione nabożeństwo ekspiacyjne.

Abp Galbas: jestem zdruzgotany, iż jeden z moich księży zamordował człowieka
„Siostry i Bracia, nie mam dziś dla Was słów pocieszenia, a tym bardziej wyjaśnienia czy wytłumaczenia. Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, iż jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka – ubogiego i bezdomnego. Nie mam odpowiedzi na żadne pytanie zaczynające się od słowa: »dlaczego?« – napisał abp Galbas.

Abp Galbas podkreślił, iż jako biskup Kościoła w Warszawie czuje się moralnie odpowiedzialny za wszystko, co się w tym Kościele dzieje – zarówno dobrego, jak i złego.

„Także za tę okropną zbrodnię. Przepraszam Was” – napisał metropolita warszawski.

„Krew zamordowanego brata woła do Boga. My błagajmy Boga o przebaczenie – i błagajmy o przebaczenie ludzi. Ja sam o to błagam” – napisał. Wezwał do modlitwy za zamordowanego i jego najbliższych.

Duchowny usłyszał zarzut
W sobotę podejrzany duchowny został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Grójcu. Śledczy zmienili mu postawiony w piątek zarzut zabójstwa na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Prokuratura zapowiedziała, iż złoży wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

W czwartek w nocy między mężczyznami miało dojść do sprzeczki w trakcie jazdy samochodem. Kiedy sprzeczka eskalowała, duchowny miał wyjąć siekierę i uderzyć nią w głowę znajomego. Następnie miał go podpalić, gdy ten jeszcze żył, i odjechać. W tle zbrodni jest umowa darowizny nieruchomości, którą zamordowany uczynił wcześniej na rzecz księdza. Proboszcz zobowiązał się dożywotnio zadbać o 68-latka i w zamian za darowiznę załatwić mężczyźnie, który nie miał stałego miejsca zamieszkania, jakieś lokum. Konflikt prawdopodobnie dotyczył wyboru miejsca, w którym bezdomny miałby zamieszkać.

Według śledczych podejrzany przyznał się do winy i wyraził skruchę.

(PAP)

Idź do oryginalnego materiału