Kowalewko – baza ludzi niezwykłych

3 godzin temu

Po zakończeniu służby wojskowej czy w innych formacjach podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji, mężczyźni w sile wieku stają przed dylematem: co dalej? Czy nabyte umiejętności mają zostać zapomniane, czy możne jeszcze je wykorzystać na pożytek państwa i społeczeństwa. Grupa byłych wojskowych postanowiła, iż oprócz pracy zawodowej w „cywilu“, będzie działać w stowarzyszeniu i w 2003 roku utworzyła Jednostkę Ratownictwa Specjalnego. Początkowo siedzibę znaleźli w Drążnie (gm. Mrocza). w tej chwili jest to OSP Jednostka Ratownictwa Specjalnego w Kowalewku im 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.
Inicjatorem powołania jednostki jest były komandos Krzysztof Napieralski. Zrzesza ona około 50 osób. To głównie byli zawodowi żołnierze Wojska Polskiego, w tym członkowie oddziałów specjalnych, specjaliści różnych rodzajów wojsk, medycy pola walki itp. Są też emerytowani pracownicy różnych formacji podległych MSWiA. – Posiadamy kwalifikacje instruktorów wojskowych i cywilnych, mamy doświadczenie z ponad 20 lat służby, część była na misjach wojskowych za granicą Polski. Mamy kolegę, który specjalizował się w odbijaniu zakładników, uczestnika ok. 100 akcji bojowych. Do tego są medycy pola walki, medycy cywilni, ratownicy medyczni. Jest to więc znaczący potencjał ludzki, który można wykorzystać na rzecz kraju i społeczeństwa – informuje komendant OSP JRS Kowalewko Krzysztof Napieralski.
Od 2004 roku OSP JRS ma oficjalną współpracę z Ministerstwem Obrony Narodowej. Umowa ta nie jest czystą kurtuazją, ale przekłada się na praktyczne działania. – W naszej Bazie Operacyjnej „Północ” w Kowalewku szkolimy żołnierzy Wojska Polskiego. U nas ćwiczyli przed wyjazdem na misje do Afganistanu czy Iraku. Gościliśmy m.in. żołnierzy 1 Brygady Logistycznej z Bydgoszczy, bataliony z Giżycka i Mostów, oddziały 8 Kujawsko-Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej oraz różne inne jednostki wojskowe i stowarzyszenia proobronne – wylicza komendant Napieralski. Jednostka w zamian korzysta z baz i sprzętu wojskowego do samodoskonalenia. Ewenementem na skalę kraju jest jednostka pływająca „Planeta”. To wysłużony wielozadaniowiec morski o wyporności ok. 900 ton (61,3 m długości), zacumowany w Szczecinie. – Służy do szkolenia ratowników morskich i różnych służb mundurowych – podkreśla komendant.
Ważnym działem jest szkolenie młodzieży. – Realizujemy program oświatowy „Edukacja dla bezpieczeństwa”, w którym udział biorą kadeci szkół mundurowych z powiatu nakielskiego i województwa kujawsko-pomorskiego. Młodzież zdobywa wiedzę z zakresu obrony cywilnej, działań obronnych i podstawy wojskowości, nie tylko teoretycznie. Wiedzę teoretyczną konfrontuje w praktyce, na zajęciach terenowych, w lesie, na strzelnicy, mając dostęp do różnorodnego sprzętu specjalistycznego – wyjaśnia komendant.
W Kowalewku drugim ważnym pionem jest działalność na rzecz pożarnictwa. 18 druhów może podjąć działania gaśnicze a także ratownicze z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu i pojazdów. Druhowie mają do dyspozycji m.in. lekkie pojazdy terenowe dostosowane do działań w trudnym terenie (ponadto pojazd ciężki gaśniczy GCBA ), motolotnię do obserwacji i poszukiwań z powietrza. – Jako pierwsi w podziale bojowym mamy także quada. Motolotnia zapewnia możliwość obserwacji terenu o dużej powierzchni, np. lasów w poszukiwaniu zagrożeń pożarowych. Jest niezastąpiona podczas poszukiwań osób zaginionych – dodaje komendant. Wśród członków JRS są nurkowie, ratownicy górscy i inni specjaliści. Jednostka może prowadzić działania ratownictwa technicznego i wodnego.
OSP JRS Kowalewko nie funkcjonuje w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, ale co jakiś czas jest wzywana do działań ratowniczych czy poszukiwawczych. Druhowie działają w ramach wolontariatu i z własnej inicjatywy pomagają np. ofiarom powodzi. We wrześniu ub. roku jako jedni z pierwszych w Polsce ruszyli na pomoc poszkodowanym przez powódź w Stroniu Śląskim. Nie zabrakło ich także w poprzednich latach, gdy Polskę nawiedzały różne kataklizmy (np. rok 2017). Warto podkreślić, iż druhowie biorą urlop z pracy i finansują wyjazd ze środków pozyskanych na rzecz jednostki oraz z własnej kieszeni.
Jednostka posiada własną strzelnicę, która stała się już wizytówką powiatu nakielskiego. Instruktorzy wojskowi stanowią znakomitą kadrę, która szkoli zarówno początkujących adeptów strzelectwa, jak i zaawansowanych. Oprócz 100-metrowego toru strzeleckiego jest tzw. „mała strzelnica” do strzelań dynamicznych czy paintballa. Tu realizowane są także zawody. Zainteresowanie w ostatnich latach wzrosło wręcz lawinowo, o czym świadczy liczba stałych członków – ponad 100.
Kolejnym ważnym zadaniem jest edukacja patriotyczna. OSP JRS Kowalewko nosi zaszczytne imię 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Współpracuje z Wołyńskim Okręgiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Bierze udział w uroczystościach rocznicowych i spotkaniach patriotycznych. Do tego kultywuje pamięć o „Cichociemnych”, upamiętnia działalność ppor. Bernarda Bzdawki z gm. Mrocza. Od 2013 r. w Kowalewku istnieje Pałuckie Muzeum Techniki Wojskowej i Uzbrojenia, w którym gromadzone są eksponaty muzealne związane z wojskowością XX-wieku.
Oprócz działalności ratowniczej-gaśniczej, proobronnej i edukacyjnej, jednostka z Kowalewka bierze udział w społecznym życiu lokalnym. – Współpracujemy z lokalną parafią, Caritasem, sąsiednimi jednostkami OSP, szkołami i stowarzyszeniami. Włączamy się w różnego rodzaju działania charytatywne, pomocowe czy także kulturalne i rozrywkowe – wylicza komendant.
OSP JRS Kowalewko, dzięki współpracy z gminą Kcynia, ma do dyspozycji sporych rozmiarów teren oraz budynki: siedzibę wraz z salą gościnną, remizę strażacką oraz pomieszczenia do celów edukacyjnych z zapleczem kuchennym i węzłem sanitarnym. Na wyposażeniu jest wiele różnorodnych pojazdów, statek morski, duża ilość specjalistycznego sprzętu wojskowego i cywilnego. Wszystko to pozyskiwane jest od sponsorów lub nabywane ze składek członkowskich oraz z zużytych i zbędnych składników mienia ruchomego. Nie jest dofinansowywana w wystarczającym stopniu przez gminę, jak „typowa” OSP, co od zawsze utrudniało rozwój i osiągnięcie gotowości operacyjno-technicznej. Gdybyśmy mieli czekać na wsparcie Gminy Kcynia to do działań ratowniczo-gaśniczych wyjechałyby dopiero nasze dzieci takie mają tempo działania i finansowania.
Od kilku lat jednym ze źródeł stały się pojazdy z „demobilu”. Różne instytucje państwowe co pewien czas wycofują z użytku samochody, na których nie ma chętnych pomimo prób sprzedaży. Alternatywą jest opłacenie złomowania lub oddanie chętnym bez opłat. – Są to np. samochody pozbawione części lub całkowicie silnika, które wymagają remontu i niekiedy poważnych nakładów pracy. Bierzemy je i dostosowujemy do naszych potrzeb. Tak pozyskaliśmy różne samochody oraz statek morski „Planeta”. Nie było na nią chętnych, kończyło się Świadectwo Klasy, czyli dokument potwierdzający, iż statek jest bezpieczny i zdolny do żeglugi. w tej chwili zacumowany jest w Szczecinie. Nie pływa, ale służy jako obiekt szkoleniowy – informuje komendant. Mienie to pozyskiwano za pośrednictwem gminy Sadki. – Samorządy różnego szczebla mają pierwszeństwo, stąd kooperacja z gminą Sadki – dodaje komendant. Niedawno jedno z lokalnych mediów w formie sensacji doniosło, iż jednostka w Kowalewku wzbogaciło się o mienie wartości 13 milionów złotych. – Autorka artykułu podała tzw. wartość początkową mienia, czyli cena nabycia samochodu itp., według której środek trwały został po raz pierwszy ujęty w księgach rachunkowych. Tłumacząc to obrazowo: np. samochód zakupiony w roku 2005 za kwotę 100 tys. zł, został zakwalifikowany jako zużyty i przekazany za darmo. Tak postępuje się zgodnie z rozporządzeniem w sprawie szczegółowego sposobu gospodarowania składnikami rzeczowymi majątku ruchomego Skarbu Państwa. Tyle tylko, iż w dniu przekazania pojazd ten nie posiadał już żadnej wartości, czyli zero złotych. Trudno też mówić o wartości rynkowej, gdyż nieudane próby sprzedaży wskazują, iż jest to także zero złotych, czego ewidentnym przykładem jest los statku „Planeta” – tłumaczy komendant. – Wg tej gazety staliśmy się milionerami. Szkoda, iż rzeczywistość jest zupełnie inna – komentuje.
Warto podkreślić, iż w Polsce Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy oparty jest na dwóch komponentach: nielicznych jednostkach Państwowych Straży Pożarnej oraz licznych jednostkach ochotniczych. Uzupełnieniem są jednostki OSP, nie wpisane do KSR-G. Jest to wzorcowy model na Europę, zapewniający optymalizację kosztów, wielką liczbę przeszkolonych strażaków i ratowników. W roku 2021 w Polsce działało 15 943 jednostek OSP, które zrzeszały ok. 620 tys. osób dorosłych i ok. 78,5 tys. młodzieży. Czy jest w tym miejsce dla takich formacji jak OSP JRS Kowalewko? Odpowiedzią były kataklizmy (np. 2017, ubiegłoroczna powódź), które wymagały zaangażowania dużej ilości wykwalifikowanych osób ze sprzętem specjalistycznym. Wzrastające zagrożenie militarne w Europie wskazuje także, iż specjalistyczne jednostki jak ta w Kowalewku, staną się jeszcze bardziej potrzebne. Od początku roku w życie weszła ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej. Po dekadach rozbrojenia kraju i niemal całkowitego zaniku Obrony Cywilnej, gorączkowo próbuje się odtworzyć system zabezpieczenia ludności przed skutkami wojny lub katastrof ogromnych rozmiarów. – Ubiegłoroczna powódź obnażyła słabość naszego systemu. Choćby sprawa łączności. Padły sieci telefonii komórkowej, nie było zasilania energetycznego, nie działał internet. Był problem z powiadamianiem ludności. W przypadku wojny problem będzie znacznie większy. Trzeba będzie budować alternatywną łączność, opartą np. na nadajnikach radiowych itp. Do tego trzeba ludzi o odpowiednich kwalifikacjach. Nasza jednostka może efektywnie wspomóc społeczeństwo w takich sytuacjach. Możemy też szkolić mieszkańców w zakresie obrony cywilnej i tworzyć w ten sposób skuteczną samopomoc. Mamy potencjał osobowy i techniczny – zapewnia komendant.
OSP JRS Kowalewko zaprasza chętnych, szczególnie młodych mężczyzn oraz kobiety, oferując możliwość zdobycia wielu praktycznych umiejętności.

Mariusz Gratkowski
fot. archiwum OSP JRS Kowalewko.

Idź do oryginalnego materiału