Koszmar za zamkniętymi drzwiami. Znęcał się nad żoną, a potem ją okradł

6 godzin temu
Zdjęcie: Fot. KPP Tomaszów Lubelski


Nieustanna przemoc fizyczna i psychiczna, groźby, upokorzenia i w końcu kradzież – tak wyglądała codzienność kobiety z powiatu tomaszowskiego. Jej 45-letni mąż, będąc pod wpływem alkoholu, dopuszczał się brutalnych zachowań. Ostatnia awantura zakończyła się dla niego zatrzymaniem.

Dramatyczna interwencja – groził śmiercią i ukradł oszczędności

Wszystko wydarzyło się we wtorek. Policjanci z Tomaszowa Lubelskiego zostali wezwani do awantury domowej. Na miejscu zastali przerażoną kobietę i agresywnego 45-latka. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna:

  • dusił swoją żonę,
  • groził jej śmiercią,
  • zabrał jej oszczędności,
  • pobił ją, gdy próbowała je odzyskać.

Sytuacja była na tyle poważna, iż policjanci natychmiast zatrzymali sprawcę i przewieźli go do policyjnej celi.

Koszmar, który trwał od roku

Po zatrzymaniu kobieta postanowiła przerwać milczenie i opowiedziała policji o piekle, jakie przeżywała w swoim domu. Jak się okazało, dramat rozgrywał się już od ubiegłego roku. 45-latek regularnie znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Gdy był pijany, stawał się agresywny i nieobliczalny.

„Wyzywał ją, poniżał, szarpał, podduszał, bił po twarzy, a choćby groził podpaleniem domu.”

Kobieta przez długi czas znosiła przemoc, ale dopiero ostatnia brutalna napaść sprawiła, iż postanowiła szukać pomocy.

Surowa kara dla oprawcy

Dzięki zgromadzonym dowodom śledczy postawili mężczyźnie zarzuty:

  • znęcania się psychicznego i fizycznego nad żoną,
  • naruszenia czynności narządu ciała,
  • kradzieży rozbójniczej.

Sąd nie miał wątpliwości – agresor trafił do aresztu na trzy miesiące, a za swoje czyny może spędzić za kratami choćby 10 lat.

Nie bądź obojętny na przemoc!

Ten dramat mógł trwać jeszcze dłużej, gdyby nie interwencja policji. Przemoc domowa to problem, który często pozostaje ukryty za zamkniętymi drzwiami. jeżeli jesteś ofiarą lub świadkiem takich sytuacji, reaguj! Możesz pomóc, zgłaszając sprawę odpowiednim służbom.

Czy znacie osoby, które doświadczyły podobnej sytuacji? Jak można skuteczniej walczyć z przemocą domową? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!

Idź do oryginalnego materiału