Kontrowersyjna interwencja. Policjanci podejrzani o przekroczenie uprawnień

news.5v.pl 1 dzień temu

Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na odcinek programu „Państwo w Państwie” emitowany na żywo w niedzielę 13 kwietnia o godzinie 19:30 w Polsacie.

To była czerwcowa noc w 2024 roku. Dominik Dołoszyński, młody kierowca z Bolkowa, wracał ze studiów we Wrocławiu. Opowiada, iż zatrzymał się na przydrożnej stacji paliw i zauważył radiowóz policyjny.

– Wyjechałem tutaj ze stacji, gdzie policjanci chcieli jechać w drugą stronę. Ja się włączyłem pasem rozbiegowym do ruchu i jechałem tą drogą w kierunku swojego domu – wspomina Dominik Dołoszyński.

„Tym policjantom chyba się nudziło”

Radiowóz miał zajechać drogę młodemu kierowcy, nie włączając sygnalizacji świetlnych. Według zatrzymanego, gdy chciał sięgnąć po telefon zamocowany na przedniej szybie, żeby zadzwonić do prawnika, policjanci zaczęli mu go wyrywać. Następnie próbowano wyciągnąć go siłą z auta. Zdaniem nastolatka żaden z policjantów nie wydawał konkretnych poleceń ,ani nie przedstawił mu dowodu uzasadniającego zatrzymanie.

ZOBACZ: Oszust w koloratce. Uciekł z milionami

– Tym policjantom chyba się nudziło. Oni potrzebowali jakiejś adrenaliny, potrzebowali czegoś. W ogóle wszystko, co pokazane było na tych filmach było sprzeczne z jakimikolwiek zasadami przeprowadzania interwencji, zasadami taktycznymi, zasadami użycia środków przymusu bezpośredniego – mówi Jan „Majami” Fabiańczyk, były oficer policji.

Świadkowie nagrali interwencję. Zaczęli krzyczeć

Sytuację zauważyło trzech świadków, którzy nie mogli przejechać przez zablokowaną drogę. Na prośbę młodego kierowcy zaczęli nagrywać interwencję telefonem. Zatrzymany prosił funkcjonariuszy, aby go zostawili. Jednak jeden z policjantów prysnął mu gazem pieprzowym prosto w oczy. Następnie założył zatrzymanemu chwyt wokół szyi, przez co młody chłopak zaczął się dusić.

Świadkowie krzyczeli do policjanta, żeby przestał, więc po chwili go puścił. Krótko po tych wydarzeniach Dominik Dołoszyński upadł na ziemię i zemdlał.

ZOBACZ: Okradali sklepy w całej Polsce. Obcokrajowych złapani na gorącym uczynku

– Widząc przed oczami technikę duszenia pana policjanta, wiem w stu procentach, iż gdyby nie przypadkowy człowiek, który tam był, nie odciągnął mu tej ręki odruchowo, to jestem święcie przekonany, żeby to trwało 10 sekund dłużej i Dominika by nie było z nami – wyznaje Tomasz Dołoszyński, ojciec Dominika.

Policjanci zaproponowali mandat. Młody kierowca złożył skargę

Gdy nastolatek odzyskał przytomność, jeden z policjantów miał mu zaproponować mandat w wysokości 500 zł. Jednak zatrzymany odmówił przyjęcia mandatu, więc funkcjonariusz miał obniżyć karę do 100 zł. Młody kierowca pod namową ojca przyjął ten mandat.

Po całym zajściu postanowił złożyć skargę do Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Sprawa została przekazana do prokuratury, gdzie prowadzone jest śledztwo z podejrzeniem o przekroczenie uprawnień służbowych przez dwóch policjantów.

ZOBACZ: Podpalenie polskich flag na Westerplatte. Zatrzymano 41-latka

Dlaczego funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego? Jaki był powód zatrzymania młodego kierowcy? Co na ten temat ma do powiedzenia Komenda Powiatowa Policji w Jaworze? Na te oraz inne pytania odpowie w reportażu Leszek Dawidowicz razem z zespołem ekspertów w najbliższym odcinku programu „Państwo w Państwie”.

red. / „Państwo w Państwie”

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału