Kontrowersje wokół Andrzeja Szejny. Padły oskarżenia o pobicie działaczki. "Mam screeny"
Zdjęcie: Andrzej Szejna
Była posłanka Lewicy Beata Maciejewska poinformowała parę dni temu, iż Andrzej Szejna, wiceszef MSZ i wieloletni działacz Lewicy miał dziewięć lat temu pobić młodą działaczkę SLD. Szejna zaprzeczył, zagroził jej pozwem i prokuraturą, jednak teraz kolejna osoba mówi: do pobicia doszło. — W 2016 r. napisała do mnie młoda działaczka Lewicy, wtedy SLD, iż została pobita. Te screeny mam do dziś, mogę pokazać sądowi czy prokuraturze, gdyby okazało się to konieczne. Napisała, iż pobił ją "Szejna". A dokładnie "Szejnna", który był pijany – mówi Onetowi Piotr Szumlewicz, dziennikarz, działacz związkowy, w tej chwili kandydat na prezydenta.