Koniec głośnego procesu. Gdy oskarżony to mówił, pociekły mu łzy
Zdjęcie: Bartoszowi Ż. grozi surowa kara.
W piątek (30 maja) przed Sądem Okręgowym w Legnicy zakończył się głośny proces Bartosza Ż., oskarżonego o zabójstwo swojego przyszywanego wójka - Marka B. 20-letni w tej chwili mężczyzna miał oddać do ofiary dwa strzały z pistoletu. Po zamknięciu przewodu sądowego strony wygłosiły mowy końcowe. — Nie wiem, czy kiedykolwiek będę mógł sobie wybaczyć, iż coś takiego się stało. Bardzo chciałbym cofnąć czas, ale wiem, iż nie mogę — powiedział oskarżony ocierając łzy.