Do zdarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną, doszło w samo południe 16 stycznia 2017 r. 59-letni Krzysztof M. odśnieżał teren przed dworcem PKS, gdy nagle został ugodzony nożem w szyję i plecy przez 26-letniego wówczas Adriana Sz. Wszystko działo się na oczach pasażerów oczekujących na przyjazd autobusu. Morderca tłumaczył później, iż zabić kazały mu głosy, które słyszał. W nóż zaopatrzył się w pobliskiej hali targowej, a na ofiarę wybrał przypadkowego mężczyznę.
Niższa kara za dobrą opinię
Kilka miesięcy później Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał Adriana Sz. na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok zaskarżyli i obrońca, i prokurator. Sąd Apelacyjny w Łodzi uznał ich argumenty i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Za drugim razem sprawca został skazany na 15 lat więzienia, a sąd przyjął za okoliczność łagodzącą zaburzenia występujące u Adriana Sz., dotychczasową niekaralność, a także dobrą opinię w