Zatrzymany, mieszkaniec gminy Jarocin, nie po raz pierwszy znalazł się w kręgu policyjnego zainteresowania. Już w drugiej połowie kwietnia funkcjonariusze interweniowali w jego domu, gdzie wszczęto postępowanie w sprawie znęcania się nad rodziną. Wówczas sąd zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci nakazu opuszczenia wspólnego miejsca zamieszkania oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów. Nakaz obowiązywał do 5 maja.
Pomimo tych ograniczeń, mężczyzna złamał sądowy zakaz i powrócił do miejsca zamieszkania jeszcze przed jego wygaśnięciem. Tam, według ustaleń policji, ponownie wszczął awanturę i groził jednemu z członków rodziny pozbawieniem życia. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy – badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Dodatkowo, podczas jednej z wcześniejszych interwencji w jego pokoju policjanci zabezpieczyli środki psychotropowe. W związku z tym wobec mężczyzny sformułowano także zarzut posiadania substancji odurzających.
Prokuratura, uznając zachowanie 34-latka za realne zagrożenie dla bezpieczeństwa domowników, wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. 6 maja sąd przychylił się do wniosku, wskazując na lekceważenie przez podejrzanego obowiązujących zakazów i brak poprawy jego zachowania mimo wcześniejszych wyroków skazujących.
Za kierowanie gróźb karalnych oraz posiadanie środków odurzających mężczyźnie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, iż przemoc domowa nie jest sprawą prywatną, ale przestępstwem, które podlega ściganiu z urzędu. Każdy przypadek agresji wobec bliskich powinien być niezwłocznie zgłaszany służbom.