Kolejny "popis" myśliwych. Nie do wiary, jakie zwierzęta zabili

Podczas polowania w gminie Świerczów zastrzelono cztery łabędzie objęte ścisłą ochroną. Policja zatrzymała już dwóch myśliwych z Wielkopolski. Wiadomo już, jak się próbowali tłumaczyć. Wiadomo też, iż gęsi od łabędzi odróżni choćby dziecko.


Policjanci z Namysłowa prowadzą postępowanie w sprawie nielegalnego odstrzału czterech łabędzi, do którego doszło podczas polowania w gminie Świerczów. Zarzuty w tej sprawie usłyszało dwóch mężczyzn w wieku 32 i 51 lat. Obaj zostali zatrzymani, przyznali się do winy, ale odmówili składania wyjaśnień.

Cztery łabędzie zastrzelone na polowaniu

Zgłoszenie o incydencie wpłynęło do Komendy Powiatowej Policji w Namysłowie w sobotę (20 września). Z informacji wynikało, iż podczas polowania doszło do zastrzelenia czterech ptaków objętych ścisłą ochroną gatunkową. Na miejsce natychmiast wysłano patrol interwencyjny, który potwierdził zgłoszenie.

Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli martwe ptaki oraz broń i amunicję, z której korzystali podejrzani. Policjanci przesłuchali także świadków zdarzenia. Z ich relacji wynika, iż myśliwi byli ostrzegani przez innych uczestników polowania, iż strzelają do łabędzi, jednak zignorowali te uwagi. Sami zatrzymani tłumaczyli później, iż pomylili łabędzie z gęsiami.

Zatrzymani to mieszkańcy województwa wielkopolskiego. Usłyszeli zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt, dotyczące bezprawnego zabijania zwierząt chronionych. Grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Polski Związek Łowiecki reaguje

Równolegle postępowanie dyscyplinarne wobec obu mężczyzn wszczął Polski Związek Łowiecki.

"Polski Związek Łowiecki stanowczo potępia działania dwóch myśliwych, którzy w trakcie polowania zbiorowego w dniu 20 września 2025 r. zastrzelili cztery łabędzie nieme, ptaki objęte ścisłą ochroną gatunkową. Tego rodzaju zachowania są sprzeczne z obowiązującym prawem, regulaminem polowań i zasadami etyki łowieckiej" – czytamy w oświadczeniu PZŁ. Sprawa trafi teraz do sądu.