Kolejny fotoradar w Toronto został uszkodzony. Tym razem wandale zaatakowali kamerę przy Rockcliffe Boulevard, w pobliżu Jane Street i St. Clair Avenue. Jak potwierdziła torontońska policja, urządzenie zostało odcięte. Trwa śledztwo, ale jak dotąd nie zidentyfikowano sprawcy.
To już kolejny przypadek z serii podobnych incydentów, do których dochodzi regularnie od ponad roku. Szczególnie często niszczona była kamera przy Parkside Drive, która padła ofiarą wandalizmu aż sześć razy od 2024 roku. Ostatnie uszkodzenie miało miejsce na początku lipca – zaledwie tydzień po zainstalowaniu nowego urządzenia do pomiaru prędkości.
W czerwcu, w ciągu zaledwie jednego tygodnia, uszkodzono aż pięć fotoradarów w różnych częściach miasta.
Mimo rosnącej liczby ataków, miasto Toronto nie ponosi kosztów napraw. Kamery są obsługiwane przez zewnętrznego dostawcę w ramach kontraktu. Jak przekazał rzecznik ratusza w rozmowie z CityNews, obowiązkiem firmy jest naprawa lub wymiana zniszczonego urządzenia w ciągu maksymalnie 30 dni oraz zgłoszenie poważniejszych aktów wandalizmu policji.
– Miasto nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów związanych z naprawą, a pieniądze podatników nie są angażowane, ponieważ wszystkie tego typu zdarzenia są objęte warunkami umowy – podkreślił rzecznik.
Jak wynika z niedawnych badań, system automatycznego pomiaru prędkości (ASE) ma istotny wpływ na zachowania kierowców – choćby jeżeli liczba wystawianych mandatów wciąż rośnie.
Na podst. CityNews