Kolejny atak. To już trzecia napaść na pracowników ochrony zdrowia w Krakowie w ostatnich dniach (NAGRANIE)

4 godzin temu

Kraków walczy z falą przemocy wobec pracowników służby zdrowia. W ciągu zaledwie kilku dni doszło do trzech brutalnych ataków – najpierw w Szpitalu Uniwersyteckim, gdzie pacjent śmiertelnie zaatakował lekarza, potem na SOR-ze 5. Wojskowego Szpitala Klinicznego, a teraz – na ulicy, gdzie 18-latek groził ratownikom ostrym narzędziem.

Do incydentu doszło 1 maja około godziny 20.30 na Krowodrzy. Policja została wezwana do agresywnego pacjenta, który – jak się okazało – chwilę wcześniej zaatakował ratowników medycznych. Załoga karetki została wezwana do osoby leżącej na chodniku. Kiedy ratownicy próbowali udzielić pomocy 18-latkowi i wprowadzić go do ambulansu, ten wpadł w furię.

Mężczyzna był pobudzony, krzyczał, używał wulgaryzmów i wyzywał personel. W pewnym momencie sięgnął do kieszeni i wyjął ostre narzędzie, którym zaczął wymachiwać w kierunku ratowników, grożąc im. Załoga pogotowia, mimo zagrożenia, zdołała go obezwładnić i przekazała przybyłym na miejsce policjantom. 18-latek przez cały czas był agresywny, obrażał funkcjonariuszy i odmawiał wykonywania ich poleceń.

Policjanci zabezpieczyli niebezpieczne narzędzie i przewieźli mężczyznę do komisariatu. Odmówił on badania alkomatem, więc pobrano mu krew do analizy. Nie ukrywał jednak, iż wcześniej pił alkohol – jego zapach był wyczuwalny. Zatrzymany trafił do policyjnej izby zatrzymań. 2 maja, na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków-Krowodrza, sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na dwa miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia za czynną napaść i znieważenie funkcjonariuszy publicznych.

Wobec narastającej przemocy wobec służb medycznych, małopolska policja prowadzi specjalne szkolenia z samoobrony dla ratowników, lekarzy i pielęgniarek pracujących w zespołach wyjazdowych. Program ruszył w kwietniu i ma objąć łącznie ok. 1200 osób do końca 2025 roku. Do tej pory przeszkolono już 200 pracowników. Więcej o tym pisaliśmy tutaj:

Policja przypomina: osoby wykonujące medyczne czynności ratunkowe objęte są ochroną prawną taką jak funkcjonariusze publiczni. Znieważenie, naruszenie nietykalności czy napaść na ratownika może skończyć się poważną odpowiedzialnością karną.

Idź do oryginalnego materiału