Schemat działania przestępców wykorzystujących metodę „na policjanta” jest zawsze bardzo podobny. Oszuści wymyślają historyjkę i dzwonią do starszych osób. Podają się za policjantów prowadzących działania przeciwko oszustom. W rozmowie telefonicznej opowiadają o zagrożonych kontach bankowych, uwikłanych w proceder pracownikach banku, straszą utratą pieniędzy i żądają „pomocy”, która ma polegać na wypłacie pieniędzy i przekazaniu ich „policjantom”. Przestępcy zawsze żądają dużych sum, zwykle kilkudziesięciu tysięcy złotych, często też wypytują o posiadane pieniądze czy kosztowności.
Zdarza się też, iż senior zanim odbierze telefon od fałszywego policjanta, to najpierw odbiera telefon od osoby przedstawiającej się za pracownika poczty czy kuriera, który ma mu dostarczyć paczkę, ale nie ma pełnego adresu. Senior mimo, iż nie zamawiał paczki, podaje pełny adres dzwoniącemu. Wtedy do akcji wkracza „policjant”, który przez telefon mówi seniorowi, iż słyszał wcześniejszą rozmowę, potwierdza, iż był to oszust, a następnie opowiada o swoich działaniach i żąda pomocy w schwytaniu oszustów. Tylko tą metodą w tym tygodniu zostały oszukane dwie seniorki z powiatu puławskiego i straciły ponad 50 tys. zł. Starsze kobiety najpierw odebrały telefon i rozmawiały z pracownikiem poczty, któremu podały swój pełny adres. Później zostały zmanipulowane przez kobietę podającą się za policjantkę. W efekcie 80-latka spakowała wszystkie swoje oszczędności w reklamówkę i wystawiła ją na wycieraczkę, skąd trafiły już w ręce oszustów. Podobnie było w drugim przypadku, z tym, iż pieniądze zostały odebrane przez oszusta bezpośrednio z domu 94-latki.
Z kolei do wyłudzenia pieniędzy metodą na członka rodziny doszło w Chełmie. Na telefon stacjonarny do 83-latki zadzwoniła kobieta, podająca się za jej córkę i poinformowała, iż została zatrzymana przez policję w związku z wypadkiem drogowym. Twierdziła, iż jest sprawcą tego zdarzenia i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Następnie przekazała telefon kobiecie podającej się za policjantkę, która oświadczyła, iż jeżeli nie przekaże pieniędzy na kaucję to córka zostanie zamknięta w więzieniu. Pokrzywdzona oświadczyła, iż w domu ma oszczędności w kwocie 27 000 zł. Fałszywa funkcjonariuszka poleciła, by spakowała je w reklamówkę i przekazała umówionemu kurierowi, który przyszedł bezpośrednio do mieszkania.
Przypominamy! Policjanci nigdy nie żądają wypłaty pieniędzy ani też przelania ich na inne konto. Policjanci także nie informują nikogo o prowadzonych przez siebie działaniach, a zwłaszcza przez telefon. jeżeli odbierzemy telefon od nieznanej nam osoby z żądaniem wypłaty pieniędzy i przekazania ich „policjantom” możemy być pewni, iż rozmawiamy z oszustem. Pomimo naszych licznych apeli zdarzają się sytuacje, iż osoby starsze dają się zmanipulować i oszukać, dlatego rozmawiajmy ze swoimi bliskimi i przestrzegajmy przed przekazywaniem swoich oszczędności obcym czy udostępnianiem swojego konta.
Jak pokazują powyższe historie, oszuści są bezwzględni i wykorzystają każdy sposób, aby zdobyć pieniądze kosztem starszych, często schorowanych osób, którzy w ten sposób tracą często oszczędności swojego życia.
Jeżeli odebrali Państwo podejrzany telefon z prośbą o pożyczkę czy przekazanie pieniędzy, prosimy pamiętać o poniższych środkach ostrożności:
- Nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom, nie pozostawiajmy ich w wyznaczonych miejscach, ani nie przelewajmy pieniędzy na wskazane konto bankowe czy też dzięki tzw. szybkiego przelewu;
- Nie działajmy w pośpiechu i nie podejmujmy od razu pieniędzy z banku – odłóżmy termin wpłaty czy udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni);
- Poradźmy się znajomych, sąsiadów, rodziny czy policjanta dzwoniąc na numer 112;
- Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji i żąda od nas pieniędzy, rozłączmy skutecznie rozmowę, zadzwońmy pod bezpłatny numer 112 i zaalarmujmy o tym zdarzeniu;
- O każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformujmy POLICJĘ dzwoniąc na nr alarmowy 112.
aspirant Kamil Karbowniczek