Kolejna rozprawa w sprawie pobicia 5-latki. Sąd rozważa zmianę kwalifikacji czynu wobec matki

8 godzin temu

W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Gnieźnie odbyła się kolejna rozprawa w jednej z najbardziej wstrząsających spraw ostatnich lat. Na ławie oskarżonych od miesięcy zasiadają Robert S. oraz Karolina P., którym prokuratura zarzuca znęcanie się psychiczne i fizyczne nad 5-letnią Oliwią. W poniedziałek sąd przesłuchał kolejnego świadka – położną, która wcześniej miała kontakt z rodziną.

Położna: „Nigdy nic niepokojącego nie zauważyłam”

Przesłuchana w poniedziałek położna zeznała, iż podczas kontaktów z rodziną nie widziała żadnych sygnałów mogących świadczyć o stosowanej przemocy. Jak podkreślała, matka nie zgłaszała żadnych obaw dotyczących zdrowia Oliwii. Świadek przyznała, iż nie zauważyła też zaniedbań higienicznych czy niepokojących śladów na ciele dziecka.

To zeznanie stoi w dramatycznym kontraście do ustaleń śledczych i obrazu obrażeń przedstawionych w akcie oskarżenia. Tym bardziej, iż według dokumentacji medycznej z 21 stycznia u 5-latki stwierdzono liczne ślady przemocy: siniaki, krwiaki, zadrapania oraz obrażenia świadczące o długotrwałym krzywdzeniu.

Sąd rozważa zmianę kwalifikacji czynu wobec matki

Najważniejszym elementem poniedziałkowej rozprawy była jednak wypowiedź sędzi przewodniczącej, która poinformowała strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu wobec Karoliny P. w tej chwili kobieta odpowiada za znęcanie się nad dzieckiem z art. 207 § 2 kk, jednak – po analizie materiału dowodowego – sąd wskazał, iż może zmienić kwalifikację na jedną z dwóch opcji:

  • art. 162 § 1 kk – nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,

  • art. 207 § 1a kk w zw. z art. 157 kk w zw. z art. 11 kk – udział w znęcaniu połączony ze skutkiem w postaci naruszenia czynności narządów ciała.

To istotny sygnał, iż sąd dostrzega różnice między aktywnym sprawcą przemocy a zachowaniem matki, która – choć wiedziała o krzywdzeniu dziecka – mogła działać pod przymusem, presją i w warunkach długotrwałego strachu.

Kolejny termin – 8 grudnia. Sąd zamknie przewód

Sąd wyznaczył kolejny, najważniejszy już termin rozprawy na 8 grudnia. Jak zapowiedziała sędzia, przewód sądowy ma zostać zamknięty, strony mają wygłosić mowy końcowe oraz niewykluczone, iż jeszcze tego samego dnia sąd ogłosi wyrok.

Będzie to finał procesu, który od miesięcy budzi ogromne emocje i społeczne poruszenie – zarówno ze względu na skalę przemocy wobec bezbronnego dziecka, jak i złożoność relacji, w jakich żyła oskarżona matka.

Sprawa, która poruszyła Gniezno

Proces Roberta S. i Karoliny P. to jedno z najtrudniejszych postępowań, jakie w ostatnich latach trafiły do gnieźnieńskiego sądu. Przedstawiony w aktach materiał dowodowy ujawnia dramat rozgrywający się przez wiele miesięcy za zamkniętymi drzwiami mieszkania w centrum miasta.

Idź do oryginalnego materiału