Mieszkaniec Kraśnika zaprosił znajomych na wspólne biesiadowanie. Gdy rano się obudził, jego goście już zniknęli – tak samo jak jego kosztowności o wartości ponad 26 tysięcy złotych. Policjanci gwałtownie namierzyli sprawców i odzyskali część skradzionych przedmiotów. Główny podejrzany, 42-letni recydywista, usłyszał zarzuty.
Cenna biżuteria, złoto, gotówka i kosztowności – wyparowały
Kraśniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży kosztowności. Jak ustalili funkcjonariusze pokrzywdzony zaprosił kilka osób do swojego mieszkania na wspólne spożywanie alkoholu. Rano odkrył, iż jego goście zniknęli, a wraz z nimi: sztabka złota, złota biżuteria, zabytkowy zegar, karta bankomatowa oraz gotówka w różnych walutach. Łączna wartość strat wyniosła ponad 26 tysięcy złotych.

Część przedmiotów udało się odzyskać
Dzięki szybkim działaniom funkcjonariuszy udało się:
- Zidentyfikować uczestników libacji i zatrzymać trzy osoby.
- Odzyskać część skradzionych przedmiotów.
- Zabezpieczyć amfetaminę, którą znaleziono w trakcie przeszukań.
Przedmioty zabrał 42-letni recydywista
Zarzuty kradzieży i posiadania narkotyków usłyszał 42-letni mieszkaniec Kraśnika, który niedawno opuścił więzienie po niemal trzyletniej odsiadce za wcześniejsze kradzieże. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, a dalsze postępowanie prowadzi policja.
Za popełnione przestępstwo grozi mu do 7,5 roku więzienia.
Czy uważasz, iż kara powinna być surowsza dla osób, które notorycznie łamią prawo? Podziel się swoją opinią w komentarzu!