
Uwierzyła, iż rozmawia z pracownikiem banku i podążała za jego wskazówkami, a finalnie straciła pięć tysięcy złotych. Policjanci kolejny raz apelują o ostrożność w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi.
Oszust skontaktował się z 50-latką siódmego maja.
– Kobieta podczas rozmowy telefonicznej wykonała jego polecenia, co zakończyło się zaciągnięciem pożyczki i przekazaniem pieniędzy. Dopiero po czasie 50-latka zorientowała się, iż została oszukana. Jednakże było już za późno – mówi asp. Paweł Kusiak z KPP w Starachowicach.
Kobieta straciła pięć tysięcy złotych. Policjanci przypominają: w takich sytuacjach oszuści wywierają presję czasu. Chcą aby przekazywane przez nich polecenia wykonywać jak najszybciej i w pośpiechu… podejmować nieprzemyślane decyzje.
Jeśli mamy wątpliwości co do tożsamości osoby z którą rozmawiamy, zawsze skontaktujmy się bezpośrednio z placówką bankową.
- oszust
- FALSZYWY PRACOWNIK BANKU
- Policja
- wyludzenie