W środku nocy operator monitoringu zauważył kobietę, która kradła dekoracje z ogródków restauracyjnych. Policja gwałtownie zareagowała, zatrzymując 47-letnią gdańszczankę na gorącym uczynku. Kobieta przyznała się do winy, a funkcjonariusze odzyskali skradzione przedmioty. Wartość strat oszacowano na ponad 1650 złotych, a sprawa ma swoje konsekwencje prawne.
Kradzież ozdób z ogródków restauracyjnych na ul. Długiej
W środę przed północą operator miejskiego monitoringu zauważył kobietę wyciągającą ozdoby z restauracyjnego ogródka na ul. Długiej w Gdańsku. Policja natychmiast zareagowała. Jak informuje podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku:
Funkcjonariusze wylegitymowali 47-latkę, która wyciągała sztuczne kwiaty z ozdoby otaczającej drzwi wejściowe restauracji. Kobieta miała przy sobie 51 sztucznych kwiatów, 21 ozdobnych gałązek, 6 kompletów lampek oraz kamyczki dekoracyjne.
Gdańszczanka przyznała, iż planowała zabrać wszystkie przedmioty do domu.
Policjanci odzyskali ozdoby, a 47-latka została wezwana na przesłuchanie. Straty w tej sprawie wyceniono na ponad 935 złotych, co oznacza, iż kobieta odpowie za przestępstwo.
Czytaj więcej: Kradzież wózków dziecięcych na Szadółkach
Kolejna kradzież na ul. Wały Jagiellońskie
Kilka godzin później, około trzeciej nad ranem, operator monitoringu ponownie zauważył tę samą kobietę, tym razem na ul. Wały Jagiellońskie. Gdańszczanka kradła sztuczne i żywe kwiaty z innego ogródka restauracyjnego. „Mundurowi zauważyli 47-latkę na ul. Wały Jagiellońskie. Kobieta miała przy sobie torbę, w której były lampki dekoracyjne, 4 żywe kwiaty i 40 sztucznych” – informuje podinsp. Magdalena Ciska.
Funkcjonariusze zatrzymali kobietę i przewieźli ją do policyjnego aresztu. Straty w tym przypadku oszacowano na 720 złotych, co kwalifikuje się jako wykroczenie.
Gdańszczanka odpowie w warunkach recydywy
Następnego dnia zatrzymana usłyszała zarzut kradzieży ozdób o wartości ponad 935 złotych w warunkach recydywy.
Za kradzież w warunkach powrotu do przestępstwa grozi kara do 7,5 roku więzienia – wyjaśnia podinsp. Magdalena Ciska.
Policja kontynuuje ustalanie strat w innych lokalach, które mogły paść ofiarą tej samej kobiety.
mn