Oszuści ponownie zaatakowali w Krakowie. Seniorka z Nowej Huty straciła swoje oszczędności. Kobieta dała pieniądze do „ekspertyzy”.
Trudno w to uwierzyć, ale przez cały czas mieszkańcy Krakowa padają ofiarą standardowych oszustw. Tak też stało się dzień przed Wigilią, 23 grudnia. Do mieszkanki Nowej Huty zadzwonił telefon, od rzekomego pracownika poczty polskiej, który w trakcie rozmowy poinformował 74-latkę, iż posiada dla niej dwa listy polecone.
Rozmówca poprosił kobietę o potwierdzenie adresu, informując iż listy zostaną jej dostarczone za kilka godzin.
Zadzwonił drugi telefon
Po kilku godzinach seniorka odebrała kolejny telefon, tym razem od mężczyzny podszywającego się pod policjanta.
Fałszywy funkcjonariusz poinformował kobietę, iż wcześniejszy telefon był próbą oszustwa. Dodatkowo stwierdził, iż prowadzone są działania Policji wymierzone przeciwko oszustom, którzy mieli podmienić jej gotówkę w banku na fałszywe banknoty.
Seniorka wypłaciła pieniądze z banku
Oszust przekonał seniorkę, aby wybrała pieniądze z banku, które miały zostać poddane ekspertyzie, a takie działanie miało pomóc w ujęciu przestępców. 74-latka instruowana przez rozmówcę wypłaciła z banku 50 tysięcy złotych i na jednej z ulic w południowej części miasta przekazała pieniądze wskazanemu mężczyźnie.
Kobieta została zapewniona, iż po wykonaniu ekspertyzy przekazanej gotówki, zostanie jej ona zwrócona jeszcze tego samego dnia. Tak się jednak nie stało, a zaniepokojona kobieta około godziny 22 zadzwoniła pod numer 112. Wtedy też dowiedziała się, iż padła ofiarą oszustwa.
Zobacz także:
Kraków. Dramatyczne chwile w Wigilię. Walka o życie mężczyzny
Za kilka dni impreza sportowa. Zmiany w MPK i utrudnienia w ruchu