„Wzywam Imię Twe” – pod takim hasłem w kieleckim Parku Miejskim kilkaset osób spotkało się, by wspólnie się modlić, śpiewać, tańczyć i uwielbiać Boga. Uwielbienie w Centrum Miasta odbyło się po raz 11.
Występy były nie tylko artystycznym widowiskiem, ale także wyrazem głębokiej wiary i zaangażowania. Na scenie pojawiła się m.in. wokalistka Gabi Gąsior, od dziecka związana z muzyką, dobrze znana z tworzenia muzyki chrześcijańskiej.
– Według mnie, uwielbienie Boga polega przede wszystkim na poświęceniu czasu Bogu, oddaniu Mu naszych myśli i serca, oraz skoncentrowaniu się wyłącznie na oddawaniu Mu chwały. W takiej atmosferze możemy skupić się na Jego miłości i dobroci. Wielbienie Boga może przybierać różne formy. Jednym z najważniejszych sposobów jest śpiew. Możemy się zastanawiać, dlaczego Bóg działa w taki sposób, ale bardziej istotne jest doświadczenie Jego obecności podczas uwielbiania. To, co jest śpiewane i wypowiadane, dotyka naszych serc i przemienia nasze wnętrze. Czujemy obecność Boga, choć nie jest On widoczny w sposób fizyczny czy namacalny. To odczuwalne w atmosferze, w naszych przeżyciach i przemianach, które zachodzą wewnątrz nas. Uwielbienie to także czas, kiedy doświadczamy jedności z Bogiem i Jego obecności w naszym życiu. Może to być trudne do wyrażenia słowami, ale wewnętrznie czujemy, iż On jest obecny i blisko nas – powiedziała.
Ksiądz Marcin Boryń, diecezjalny duszpasterz młodzieży w Kielcach oraz organizator Uwielbienia w Centrum Miasta podkreśla, iż inicjatywa ma odpowiedzieć na potrzeby ludzi pragnących tego rodzaju spotkań. Dodatkowe znaczenie ma uwielbienie Jezusa nie tylko w murach kościoła, ale również na zewnątrz, gdzie codziennie przebywamy.
– Jezus przyszedł do ludzi, aby być blisko nich, w ich codziennym życiu i miejscach spotkań. Dlatego organizacja Uwielbienia w Centrum Miasta, w przestrzeniach, gdzie ludzie odpoczywają, jest doskonałą okazją do zatrzymania się na chwilę i dostrzeżenia Bożej miłości, która nas otacza. Uwielbienie jest doskonałym czasem, aby wyrazić wdzięczność Bogu za wszystko, co otrzymujemy od Niego. Kościół często jest kojarzony z obrazem starzejących się ludzi, nudnych i ciemnych miejsc. Jednak kościół ma wiele obliczy. Oczywiście, jest miejscem spokoju i kontemplacji, ale ma również radosne, młode i świeże oblicze, które można dostrzec np. podczas takiego uwielbienia. To doskonała okazja, aby pokazać tym, którzy są oddaleni od Kościoła, iż Kościół to również miejsce dla radosnych, młodych ludzi, którzy potrafią wyrazić swoją wiarę w różnorodny sposób, włączając w to taniec i śpiew – dodał.
Zdaniem wolontariuszki Mileny, która od kilku lat pomaga przy organizacji wydarzenia, to spotkanie umacnia więź z Bogiem i jednoczy uczestników w duchowej wspólnocie.
– Od kilku lat z wielką euforią biorę aktywny udział w przygotowaniach do uwielbienia i w tym roku również zdecydowałam się pomóc. Co to mi daje? Ogromną radość. Przede wszystkim widzę, jak uwielbienie ożywia. Czuję się jakby moje serce było odświeżone, jakbym byłam ponownie nawrócona. Moja więź z Panem Bogiem staje się jeszcze silniejsza. Dlatego każdego roku angażuję się w te przygotowania, ponieważ dają mi wiele szczęścia – powiedziała Milena.
Punktem kulminacyjnym Uwielbienia była adoracja Najświętszego Sakramentu i wspólna modlitwa z udziałem biskupa Jana Piotrowskiego. W ciszy i skupieniu ludzie oddawali swoje intencje, składali swoje troski i prośby przed Bogiem.