Kiedy czas w Poznaniu się zatrzymuje. Zmiana czasu zegara z koziołkami

3 dni temu

W nocy, gdy zmieniamy czas na zimowy, o godzinie 3:00 przesuwamy wskazówki zegara na 2:00. Tymczasem na Starym Rynku w Poznaniu, samotny mężczyzna, pan Henryk Sieg, od ponad trzech dekad wspina się na wieżę Ratusza, by zatrzymać manualnie słynny zegar z koziołkami, a po godzinie uruchomić go ponownie.

Dla wielu Poznaniaków to moment symboliczny. Czas zatrzymuje się na godzinę w sercu miasta.

Kim jest Pan Henryk?

Pan Henryk pełni funkcję kierownika sekcji administracyjnej w Muzeum Historii Miasta Poznania. Od 1987 roku bierze udział w ceremonii przestawiania zegarów wieżowych podczas zmiany czasu, jednego na wieży, drugiego przy mechanizmie z koziołkami.

Jak sam przyznaje z uśmiechem: „Nazywany jestem porywaczem czasu”.

Zdarza się, iż stoi na balkonie wieży i obserwuje panoramę miasta, czystą, spokojną nocą. Podczas tej jednej godziny, gdy zegar się zatrzymuje, czas w Poznaniu staje.

Dlaczego manualnie?

Mechanizm zegarowy wieży Ratusza nie pozwala na cofanie wskazówek. Jak tłumaczy Pan Henryk:

„Starych zegarów mechanicznych nie wolno przestawiać do tyłu, można tylko do przodu. Dlatego zimą trzeba zatrzymać zegar i poczekać godzinę, by go znów uruchomić”.

W praktyce wygląda to tak: w momencie zmiany czasu z letniego na zimowy (z 3:00 na 2:00), pan Henryk wchodzi na wieżę, zatrzymuje mechanizm (wahadło), i czeka godzinę. W tej godzinie czas na wieży się zatrzymuje. Następnie znów uruchamia zegar tak, by wskakiwał już na nową godzinę.

Z kolei zmiana czasu z zimowego na letni jest szybsza. Zegar przesuwany jest do przodu, trwa to około 10-15 minut. Tak więc dzisiaj dzięki panu Henrykowi pośpicie godzinę dłużej, choć na pewno nie wszyscy.

Idź do oryginalnego materiału