Karol Karski skomentował zarzuty ws. Collegium Humanum. "Znalazłem się w dziwacznej sytuacji"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl


Karol Karski skomentował piątkowe doniesienia dotyczące zarzutów przedstawionych mu przez prokuraturę w sprawie Collegium Humanum. - Dla mnie to jest surreralizm, w Polsce demokratyczne państwo prawne się skończyło - stwierdził. Co jeszcze powiedział?
O co chodzi: 15 listopada Prokuratura Krajowa opublikowała komunikat, w którym poinformowała o przedstawieniu byłemu posłowi PiS Karolowi Karskiemu zarzutów korupcyjnych związanych "z powoływaniem się na wpływy w MSZ w celu uzyskania pozytywnych opinii na prowadzenie filii dawnej uczelni Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie i Andiżanie, a w przypadku filii na Słowacji pozytywnego rozpatrzenia sprawy w przedmiocie wydania opinii na kierunku pedagogika". "Karol K. dopuścił się tego czynu w zamian za korzyść majątkową w postaci opłacenia przez Pawła Cz. raportu sondażowego na kwotę 14.760,00 zł oraz bilbordów wyborczych do Parlamentu Europejskiego na kwotę 22.195,35 zł" - czytamy w komunikacie. Nie trzeba było długo czekać na komentarz polityka.


REKLAMA


Karol Karski komentuje ruch prokuratury: W rozmowie z Onetem Karski podkreślił, iż "wbrew insynuacjom" nie został zatrzymany, a prokuratura skontaktowała się z nim telefonicznie. - Pytała, w jaki sposób mogą jak najszybciej postawić mi zarzut w sprawie, o której szczegółach powiedzą mi, jak do nich przyjadę - powiedział były europoseł. - Poszedłem na rękę prokuraturze, stawiłem się na początku tego tygodnia w Katowicach, mimo iż jestem po poważnej operacji chirurgicznej. Tam postawili mi zarzut, ja się nie przyznałem, złożyłem wyjaśnienia i tyle. Dostałem zakaz rozmawiania z osobami, które oni chcą jeszcze przesłuchać - dodał.


Zobacz wideo Kaczyński o "okupacyjnych władzach" Koalicji 15 października i kandydacie PiS na prezydenta


"Państwo demokratyczne się skończyło": - Dla mnie to jest surreralizm, w Polsce demokratyczne państwo prawne się skończyło. Przedstawiono mi zarzut, który uważam za kompletnie nieprawdziwy - stwierdził i dodał: - Znalazłem się w sytuacji dziwacznej. Z jednej strony nie wolno mi wypowiadać się o merytorycznej stronie postępowania, z drugiej zaś prokuratura wybiórczo przedstawia, wbrew swoim wcześniejszym deklaracjom, pewne informacje ze śledztwa. Mówiono mi, iż ich upublicznienie przeze mnie może zaszkodzić tokowi prowadzącego postępowania, jednak ja nie mogę poprzez to publicznie przedstawiać informacji świadczących o mojej niewinności - przekazał.
Przeczytaj także: "Były europoseł PiS Karol Karski z zarzutami w sprawie Collegium Humanum". Źródła: Onet, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału