Ksiądz i lekarz z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu z zarzutami. Są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która handlowała narkotykami. Zarówno Piotr M., jak i Krzysztof A. przebywają w areszcie.
Zarzut obrotu środkami odurzającymi
Jak mówi Polskiemu Radiu RDC zastępca Prokuratora Rejonowego w Nowym Targu Łukasz Ostrowski, księdzu grozi nawet 12 lat więzienia.
— Potwierdzam, iż ksiądz Krzysztof pozostaje pod zarzutem z artykułu 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Sprawa dotyczy obrotu znacznymi ilościami środków odurzających, substancji psychotropowych — wskazuje.
Jak dodaje prokurator, lekarzowi Piotrowi M. z kolei zarzucono nieuprawnione posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych. Grozi za to do trzech lat więzienia.
— Też jest podejrzany w naszym postępowaniu. Sprawa dotyczy w zasadzie zorganizowanej grupy zajmującej się obrotem tymi środkami. Zajmuje znacznie więcej niż dwie osoby. Postępowanie jest rozwojowe, jeszcze na stosunkowo wczesnym etapie — podkreśla.
Szpital rozwiązał umowę z lekarzem
Zarówno duchowny, jak i lekarz już nie pracują w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu. Z lekarzem Piotrem M. rozwiązano umowę ze skutkiem natychmiastowym.
Jak podkreśla Elwira Piechota z biura prasowego lecznicy, podobnie wygląda sytuacja z księdzem.
— Otrzymaliśmy od biskupa diecezji radomskiej pismo informujące o zakończeniu misji pełnienia posługi kapłańskiej w naszym szpitalu. Wobec powyższego szpital rozwiązał umowę z księdzem. Nie przedstawiono nam przyczyn powyższej decyzji i nie znamy szczegółów sprawy — wskazuje.
Placówka informuje również, iż „do zarządu szpitala nie wpłynęły żadne zgłoszenia, które wskazywałyby na nieprawidłowe postępowanie pracowników w zakresie przechowywania, dystrybucji lub stosowania leków odurzających”.
Lekarz był zatrudniony w SOR
Lekarz Piotr M. był zatrudniony w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
— Jak każdy lekarz pełniący tam obowiązki, miał dostęp do leków wynikających z charakteru pracy. Leki odurzające i narkotyczne podlegają jednak szczegółowym procedurom ewidencyjnym oraz znajdują się pod ścisłym nadzorem wyznaczonego lekarza, którym nie był wspomniany lekarz. Księża kapelani pełniący posługę w szpitalu nie mają dostępu, a choćby możliwości dostępu do leków i środków odurzających — dodaje Piechota.
Dyrekcja Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego zaznacza jednak, iż „leki odurzające i narkotyczne podlegają szczegółowym procedurom ewidencyjnym i znajdują się pod ścisłym nadzorem wyznaczonego lekarza, którym nie był P. M”.