Kampania Netflixa „Sztuka kradzieży” atakuje najcenniejszy polski obraz

humanmag.pl 1 miesiąc temu

Już teraz wiadomo, iż Dama z gronostajem to przedstawienie Cecylii Gallerani, kochanki księcia Mediolanu, Ludovico Sforzy – ówczesnego pracodawcy Leonarda. Kiedy zrobiono ten portret, miała około 16 lat; jej ojciec był dworzaninem księcia. Żona księcia w końcu dowiedziała się o jego długotrwałym związku z Galleranim i wydała ich za mąż.

Podobnie jak Diop, postać, którą Sy gra w Lupinie, historia Gallerani opowiada o byciu blisko mocy, w której sama się nie urodziła. Duża część Lupina polega na charyzmatycznej zabawie z tą dynamiką, aby ją obalić. Oczywiście w tej chwili w grę wchodzi także inna dynamika: Gallerani jest teraz bohaterem portretu uznawanego za jeden z narodowych skarbów Polski – Sy, syn imigrantów z Afryki Zachodniej, wychował się na francuskich przedmieściach, a w tej chwili jest jednym z największy eksport talentów w kraju.

Tutaj też pojawia się interesujące napięcie pomiędzy naszą relacją ze sztuką piękną – w tym przypadku z obrazem Da Vinci – a tzw. sztukami mniejszymi współczesności, czego idealnym przykładem jest serial stworzony specjalnie dla Netflixa. Z tego powodu umieszczenie Lupina nad Damą z gronostajem zachęca do wszelkiego rodzaju refleksji na temat relacji do władzy w przestrzeni i czasie; tym bardziej, iż postać Sy również przyjmuje tożsamość i rolę fikcyjnego francuskiego włamywacza, który pierwotnie nie miał być czarny.

No i oczywiście kwestia Polski. Dzieło Da Vinci może i włoskie, ale Dama z gronostajem jest w tej chwili uważana za część polskiego dziedzictwa kulturowego. Około 97 proc. obywateli Polski są białe; W ubiegłym roku, po zabójstwie George’a Floyda, w Polsce także doszło do antyrasistowskiego powstania pod hashtagiem #DontCallMeMurzyn – „Murzyn” to rasistowska obelga często używana wobec osób czarnoskórych.

Idź do oryginalnego materiału