Suwalscy policjanci, zatrzymali 37-latka, który w sklepach zamiast do koszyka, wpychał towary pod kurtkę i wychodził bez uiszczenia za nie należnej opłaty. Jego usilne starania, zostały zarejestrowane przez jedną z kamer. Jak się okazało, zatrzymany mężczyzna, „aktywnie działał” w kilku sklepach na terenie Suwałk. Łączne straty z tytułu jego „działalności” zostały oszacowane na kwotę ponad 6000 złotych. Zatrzymany usłyszał już zarzuty, a dalszym losem 37-latka, zajmie się teraz sąd.
Suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenia dotyczące kradzieży artykułów spożywczych i przemysłowych w kilku sklepach na terenie Suwałk. Proceder trwał od września ubiegłego roku. Właściciele oszacowali straty na łączną kwotę ponad 6000 złotych.
Policjanci zajmujący się sprawą zgromadzili materiał dowodowy. Jego analiza doprowadziła mundurowych do ustalenia danych podejrzanego o dokonane kradzieże. Okazał się nim 37-latek, który w sklepach zamiast do koszyka, wpychał towary pod kurtkę i wychodził bez uiszczenia za nie należnej opłaty. Nie wiedział, iż jego usilne starania, umieszczenia jak największej ilości towaru pod kurtką, zarejestrowała jedna ze sklepowych kamer.
„Zachłannego klienta” policjanci zatrzymali na jednej z suwalskich ulic. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, która w warunkach recydywy może być zwiększona o połowę. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. W sprawie wystąpiono o zastosowanie tymczasowego aresztu.
Źródło informacji i film: KMP Suwałki