Jest areszt za włamanie w recydywie

2 tygodni temu

4 kwietnia br., jarosławscy policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do jednego ze sklepów na terenie miasta. Łupem sprawcy padły pieniądze, a łączna suma strat została oszacowana przez pokrzywdzonego na kwotę ponad 2 tys. zł. Następnego dnia funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie, iż w pomieszczeniu toalety dworca PKP w Jarosławiu, doszło do rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci kastetu. Napastnik dzięki przemocy doprowadził 30-letniego mieszkańca gminy Chłopice do stanu bezbronności, a następnie dokonał zaboru telefonu komórkowego i oddalił się w nieznanym kierunku.

Policjanci analizując zgłoszenia podejrzewali, iż przestępstw tych mógł dopuścić się ten sam sprawca. Zabezpieczone na miejscu zdarzeń ślady, zapisy monitoringu, a także zebrane informacje, pozwoliły na wytypowanie osoby podejrzanej o te czyny. Z ustaleń policjantów wynikało, iż sprawcą może być 36-latek, który w przeszłości był już skazany za takie same przestępstwa. Mężczyzna nie posiadał stałego miejsca zamieszkania, dlatego też funkcjonariusze od razu rozpoczęli intensywne poszukiwania.

36-latek wpadł w ręce mundurowych dzień po dokonanym rozboju. Policjanci wydziału patrolowo-interwencyjnego dysponując rysopisem mężczyzny, zauważyli go na jednej z ulic Jarosławia.

Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań.

Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 36-latkowi zarzutów za włamanie i rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia w warunkach tak zwanej recydywy.

Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.

Idź do oryginalnego materiału