Jest akt oskarżenia przeciwko adwokatowi i byłemu rektorowi jednej z warszawskich uczelni prywatnych w sprawie oszustw i przestępstw korupcyjnych

1 dzień temu

12 czerwca 2025 r. Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko 66-letniemu adwokatowi Waldemarowi G., 60-letniej Ewie P. oraz 40-letniej Joannie K.-W.

Oskarżeni stoją pod zarzutami powoływania się na wpływy, w tym w prokuraturach, sądach oraz jednostkach policji i podejmowania się, w zamian za korzyści majątkowe, pośrednictwa w załatwieniu różnego rodzaju spraw w tych instytucjach – czytamy na stronie PWZDdSPZiKPK.

Przyjęli korzyści majątkowe w kwocie ponad 2 mln 300 tys. zł

Wymienionym zarzuca się także doprowadzanie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem ustalonych osób w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, dzięki wprowadzania ich w błąd co do możliwości pozytywnego załatwienia spraw. Polegających m.in. na odroczeniu wykonania kary pozbawienia wolności, uchyleniu tymczasowego aresztowania czy „załatwieniu” niskiego wymiaru kary.

Oskarżeni działali w okresie od sierpnia 2021 r. do lipca 2024 r., w różnych miejscach na terenie Polski, a w szczególności w: Warszawie, Katowicach, Gliwicach, Opolu, Łodzi, Rzeszowie, Lublinie, Zamościu, Toruniu i Zielonej Górze.

W toku śledztwa ustalono, iż oskarżeni, powołując się na swoje wpływy w instytucjach państwowych oraz znajomości z sędziami i prokuratorami, przyjęli korzyści majątkowe w łącznej kwocie 2 314 150 zł. Część przekazanych pieniędzy miała stanowić wynagrodzenie za prowadzenie spraw. W zamian za przyjęte korzyści majątkowe oskarżeni podejmowali się załatwiania spraw karnych.

Działali wspólnie – odpowiedzą osobno

Waldemarowi G. zarzucono popełnienie łącznie 11 przestępstw, w tym 10 dotyczących oszustwa i płatnej protekcji oraz przekupstwa polegającego na złożeniu obietnicy udzielenia korzyści osobistej funkcjonariuszowi CBA w zamian za pomoc w podjęciu działań mających na celu uchylenie stosowanego wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Współpracująca z warszawskim adwokatem Ewa P. została oskarżona o popełnienie 18 przestępstw. Zgodnie z ustaleniami śledztwa Ewa P. nie była prawnikiem i nie pracowała nigdy w kancelarii adwokackiej. Posiadała tytuł doktora nauk humanistycznych. Mimo to stwarzała pozory, iż świadczy usługi prawnicze i współpracuje (jako adwokat) z Waldemarem G. Wymieniona wspólnie z adwokatem Waldemarem G. odbywała spotkania z klientami, przyjmowała korzyści majątkowe oraz prowadziła teczki spraw klientów Waldemara G.

Jak ustalono, oskarżeni przyjmowali pieniądze od klientów w różnych wysokościach. Niekiedy kwoty te oscylowały w granicach 200–300 tys. zł.

Na poczet przyszłych kar i roszczeń finansowych zabezpieczono od oskarżonego Waldemara G. środki pieniężne w wysokości ponad 45 tys. euro. Ponadto ustanowiono hipotekę przymusową do kwoty 200 tys. zł na jednej nieruchomości oraz ustanowiono zakaz zbywania i obciążania kolejnej nieruchomości o wartości 800 tys. zł.

Oskarżony Waldemar G. pozostaje tymczasowo aresztowany od 23 kwietnia 2024 r. Tymczasowo aresztowana (od 23 lipca 2024 r.) pozostaje również Ewa P.

Joanna K.-W. stanęła natomiast pod zarzutem popełnienia jednego przestępstwa (oszustwa i płatnej protekcji) – popełnionego wspólnie i w porozumieniu z Waldemarem G.

Oskarżeni nie przyznali się do zarzuconych im przestępstw, a w swoich wyjaśnieniach zakwestionowali poczynione ustalenia faktyczne. Wobec oskarżonej Joanny K.-W. stosowane są środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, tj. dozór policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.

Grozi im od 8 do 10 lat pozbawienia wolności

– Zarzucone oskarżonym przestępstwa oszustwa oraz płatnej protekcji zagrożone są karą więzienia do lat 8. Z uwagi na dopuszczenie się przez oskarżonych Waldemara G. (3-krotnie) i Ewę P. (4-krotnie) oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, tj. którego wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 200 000 zł, przestępstwa te są zagrożone karą więzienia do lat 10 – mówi prok. Katarzyna Calów-Jaszewska, z działu prasowego
Prokuratury Krajowej.

Idź do oryginalnego materiału