Jarosław Kaczyński przez dwie godziny zeznawał w charakterze świadka w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Prezes PiS opuścił siedzibę prokuratury tylnym wyjściem. Dziennikarzom nie udało się z nim porozmawiać.
Tym tematem zainteresował się Jan Olendzki. (IAR)