REKLAMA
Zobacz wideo
Bohaterskie zachowanie policjanta. W czasie wolnym uratował dławiące się dziecko
Pies był agresywny już wcześniej. Rodzicom odmówiono eutanazjiDopiero rano matka dziecka odkryła, co wydarzyło się po zmroku. Dziecko miało liczne obrażenia i nie dawało oznak życia. - Matka obwinia siebie, ale to był tragiczny wypadek. Ten ośmioletni jamnik zachowywał się agresywnie wobec dorosłych właścicieli, a po narodzinach drugiego dziecka w lutym agresja tylko się nasiliła - mówił bliski krewny rodziny cytowany przez "Daily Mail".Rodzice dziecka już wcześniej wiedzieli, iż ich pies jest agresywny. Kilka tygodni przed porodem drugiego dziecka zdecydowali, iż go uśpią. Kiedy udali się do kliniki weterynaryjnej, odmówiono im eutanazji. Weterynarze tłumaczyli, iż nie mogą zrobić to zwierzęciu, które jest fizycznie zdrowe. Starali się więc go izolować i cały czas trzymać na smyczy. W dniu tragedii ojciec najprawdopodobniej zapomniał go przywiązać. Po śmierci dziecka zwierzę zostało uśpione. Rosyjska prokuratura wszczęła śledztwoKomitet Śledczy Federacji Rosyjskiej uruchomił postępowanie w sprawie spowodowania śmierci przez zaniedbanie. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny, zarządzono badania kryminalistyczne i przesłuchano świadków. Jak wskazują rosyjskie media, wstępna przyczyna zgonu to uduszenie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż jamnik najpierw zmiażdżył i udusił dziecko, a następnie je zagryzł.Jak się okazuje, to nie pierwszy taki przypadek w Rosji. W styczniu w obwodzie nowosybirskim kilka osobników zaatakowało kobietę. Rosjanka zmarła w wyniku obrażeń głowy i ciała.