Wśród podanych przez ABW do publicznej wiadomości adresów, znalazło się kilka szczególnie interesujących. Jednym z nich jest placówka radiokontrwywiadu w Miłocinie. Nazywana w dokumencie Agencji Obiektem T. Historia tego obiektu zaczyna się od rosyjskiego szpiega, którego notabene na więzienie skazał sędzia Igor Tuleya.
Dokument ABW to nie jedyne źródło mówiące o tej placówce. Kolejne przynosi przeszukanie internetu. Miłocin leży w gminie Cedry Wielkie. Na stronie gminy, w planach zagospodarowania terenu czytamy, iż istnieje tam, rozbudowana na rzecz zastosowań specjalnych, placówka ABW. Napisano o elementach technologii specjalnej i aż 3 km strefie ochronnej.
Nie zawodzą też mapy Googla. Dowiemy się z nich jak obiekt zmieniał się na przestrzeni lat a czasem i miesięcy. Uzyskamy informację czym są owe technologie specjalne.
Mamy więc zebrany materiał. Czym jest Obiekt T? Wszystko wskazuje na to, iż jest placówką radiolokacyjną kontrwywiadu ABW. Zbudowaną specjalnie do nasłuchu i znajdowania urządzeń nadających na falach krótkich. Jest pierwszą taką stacją, jaką uruchomił polski kontrwywiad cywilny od lat 80.
Skąd wiemy, iż w tym przypadku chodzi o nasłuch na falach krótkich. Wskazuje na to charakterystyczny wygląd stanowiska. Składa się z ustawionych w krąg anten.
Informacje z każdej z nich trafiają do ustawionego w centrum stanowiska, gdzie są porównywane. Następnie praca anten jest modyfikowana tak, żeby uzyskać jak najlepszy sygnał. jeżeli nie można już uzyskać wyższej mocy sygnału to znaczy, iż znaleziono kierunek, z którego jest nadawany. o ile chcemy znaleźć ukrytą radiostację, to przyda się taka instalacja.
Do znalezienia punktu nadawania nie wystarczy jedna stacja. jeżeli mamy ich więcej, chociaż dwie, możemy namierzyć sygnał z dwóch miejsc i tym samy uzyskać punkt przecięcia się kierunków. Stąd przypuszczenie, iż inna antena, lub jej gorsze wersje mobilne, wspierają Obiekt T. Samotny nie byłby zbyt skuteczny.
Nowa placówka znajduje się niedaleko poprzedniej, założonej jeszcze w czasach PRL i nieczynnej od lat 90, raptem 2 kilometry na południe. Widać to dobrze na zdjęciach Googla.
Czemu ABW po długiej przerwie zdecydowało się reaktywować radiolokację na falach krótkich?
Od lat 90 traktowano fale krótkie po macoszemu. Słabo nadawały się do coraz bardziej dominujących transmisji cyfrowych. W odróżnieniu do fal ultrakrótkich, na których nadaje telewizja naziemna, czy decymetrowych, używanych przez telefony komórkowe, fale krótkie mają tendencję do wielokrotnego odbijania się od jonosfery i ziemi. Powstają echa, które z jednej strony szkodzą transmisjom a z drugiej utrudniają ustalenie źródła ich pochodzenia. Ten sposób propagacji obniża jakość sygnału, ale pozwala też na pokonanie krzywizny ziemi bez potrzeby retransmisji np. z satelity. Wystarczy posłuchać nagrania jednej ze stacji żeby zrozumieć, iż sygnał jest niskiej jakości. Poniższy przykład pochodzi z S11a Cherta. Podobno właścicielem tej stacji numerycznej jest nasza rodzima Agencja Wywiadu.
Pomimo tych wad, jeżeli zależy nam na dużym zasięgu i utrudnionej detekcji źródła, to fale krótkie są najlepsze. Okazało się, iż są organizacje, które pomimo pewnej archaiczności doceniają te zalety.
W 2009 roku ABW zatrzymała Tadeusza Juchniewicza podejrzanego o szpiegostwo na rzecz Rosji. Wśród znalezionych przy Juchniewiczu przedmiotów był nadajnik działający na falach krótkich. Szpieg kontaktował się z jego pomocą z centralą w Rosji. Juchniewicz działał w ten sposób przynajmniej od 2003 roku. W ABW zrozumiano, iż Rosjanie używają fal krótkich do łączności kryptograficznej. Mimo to na kilka lat zapadła w tym temacie cisza. Miało się to zmienić 5 lat później.
W 2014 roku wybuchły na Ukrainie walki z separatystami. W lutym tego roku, naruszając wypracowane 20 lat wcześniej porozumienie, Rosjanie zajęli Krym. Z dnia na dzień w całej strefie postsowieckiej zapanował lęk przed zielonymi ludzikami. Zaczęto rozpatrywać rozmaite scenariusze. Przypomniano sobie o Juchniewiczu. A co jeżeli nowa generacja rosyjskich szpiegów będzie używać podobnych sposobów komunikacji? Nie można byłoby ich namierzyć. Postanowiono coś z tym zrobić. ABW przyspieszyła prace planistyczne a sama stacja powstała w 2015 roku.