W Iranie znów nasilają się protesty. Po okresie zastoju w kilku miastach doszło do demonstracji. Aktywiści wezwali do nowych wystąpień przeciwko przemocy.
Bezpośrednią przyczyną nowych protestów jest stracenie dwóch demonstrantów. Teraz kończy się tradycyjny 40-dniowy okres żałoby po skazańcach. Fala protestów może znów nabrać rozmachu i jeszcze bardziej zwiększyć presję na zmianę kursu politycznego, czego obawia się reżim.
Reżim nie chce ustąpić przed żądaniami demonstrantów dotyczącymi zmian politycznych i nowego początku. Jednak rząd w Teheranie znajduje się pod coraz większą presją, także ekonomiczną. Nie wiadomo jednak, czy i w jakim stopniu demonstracje wpłynęły na religijnych i wojskowych przywódców Iranu. Jak dotąd zawsze udawało im się tłumić protesty, z użyciem brutalnej siły.
Nowa fala protestów mogłaby więc być taka jak poprzednie. Międzynarodowa krytyka działań państwa irańskiego jest i była duża, a wraz z odrodzeniem się protestów mogłaby ponownie wzrosnąć. Z powodu brutalnych działań wobec demonstrantów na reżim nałożono kolejne sankcje, które doprowadziły do pogłębienia międzynarodowej izolacji kraju.
Iran znajduje się w tej chwili w najgorszym kryzysie gospodarczym w swej nowożytnego historii; waluta, rial, ostatnio straciła na wartości. To również może podsycić niepokoje społeczne. Masowe wystąpienia już pogrążyły przywódców politycznych w najgorszym od dziesięcioleci kryzysie. euforia ze stłumienia protestów okazała się przedwczesna.
Teraz ruch protestacyjny znów o sobie przypomniał. Opublikowane w mediach społecznościowych wpisy pokazują demonstracje w kilku częściach stolicy Teheranu, a także w co najmniej dziewięciu innych miastach.
W ostatnich dniach trwały również akcje nieposłuszeństwa obywatelskiego: w wielu miastach można było usłyszeć okrzyki wznoszone przeciwko radykalnemu przywództwu islamskiemu, młodzi ludzie malowali na murach graffiti krytyczne wobec rządu, a kobiety pokazywały się publicznie bez chust. Robiły to mimo gróźb władz.
W czwartek wiele osób zmobilizowało się przeciwko politycznej i duchowej władzy. Według świadków protesty miały miejsce w czwartek wieczorem w Teheranie, w mieście Maszhad na północnym wschodzie i w regionach kurdyjskich. Naoczni świadkowie donosili o gwałtownych wystąpieniach w kurdyjskich miastach Sanandaj i Korweh, gdzie demonstranci wznosili barykady i podpalali kosze na śmieci.