Gdy to Craven zadał mu pytanie, spuścił spojrzenie, ale na jego twarzy wciąż błąkał się uśmiech na samo wspomnienie pocałunku. - Już dawno się w Tobie zauroczyłem. Nie chciałem Ci o tym mówić, bo... nie chciałem Cię stracić. Na wypadek, gdybyś jednak okazał się homofobem i nie wiem, poczuł się zmolestowany na samą wieść, iż mi się podobasz. A teraz... mógłbym Ci wciskać jakąś bajeczkę, iż czekałem na odpowiedni moment czy coś takiego, ale szczerze? To chyba alkohol mi dodał odwagi, sam nie wiem. Może to przez to wspólne pieczenie sobie coś ubzdurałem, ale uznałem, iż kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. I cieszę się, iż to zrobiłem, mimo iż może nie były to najlepsze okoliczności - pominął już sobie wspominanie o tym, iż na niejednej imprezie na samym pocałunku pod wpływem alkoholu się nie kończyło... Aiden był jednak inny. Zależało mu na nim i nie tylko na zwykłej fizyczności, jak to zwykle miało miejsce na imprezach i jego przelotnych znajomościach. Ciągle nie mógł sobie go wybić z głowy, mimo iż próbował, to bezskutecznie.
@Aiden Craven
Statystyki: autor: Gabriel Kendrick — 25 cze 2024, 00:20