Hiszpania zakazała HHC, THC-O, THCP i innych syntetycznych kannabinoidów. Powodem jest oczywiście rosnąca obawa ryzyka związana z ich negatywnymi skutkami zarówno krótko- jak i długoterminowymi. Syntetyczne kannabinoidy nie są też w żaden sposób przebadane pod kątem wpływu na ludzki organizm. Co ciekawe, zakazano także produktów spożywczych z dodatkiem konopi (edibles) ponieważ zbyt wiele z nich zawierało właśnie syntetyczne zamienniki kannabinoidów. Oto więcej informacji.
Hiszpania zakazała HHC, THC-O, THCP i innych syntetycznych kannabinoidów
Zgodnie z opublikowanym zarządzeniem, syntetyczne kannabinoidy zostały wskazane przez System Wczesnego Ostrzegania Unii Europejskiej i są zarejestrowane w bazie danych EDND, wskazując na rosnące obawy dotyczące ich negatywnych skutków, zarówno w perspektywie krótko-, jak i długoterminowej. Nie istnieją żadne rzetelne badania ich wpływu na ludzi organizm i nie są dopuszczone do obrotu jako leki. Co więcej, mogą one wywoływać efekty podobne do THC, takie jak euforia, niepokój czy lęki, ale o wątpliwym potencjale i profilu bezpieczeństwa.
W Hiszpanii syntetyczne kannabinoidy bardzo często dodawane są do „edibles” czyli wszelkich produktów spożywczych takich jak ciasteczka, żelki, cukierki etc.
Na listę substancji zabronionych w Hiszpanii w kwietniu trafiły:
- HHC (heksahydrokannabinol)
- HHC-O
- HHCP i HHCP-O
- THCP, THCP-O
- THC-O (octan THC)
- Delta-8-THC-C8 i delta-9-THC-C8
- H4-CBD (hydrokannabinol lub tetrahydrokannabidiol)
W związku z wprowadzeniem nowych przepisów, służby w całej Hiszpanii przeprowadziły kontrolę punktów gdzie sprzedawane jest zioło, aby sprawdzić czy nie znajdują się tam produkty zawierające którykolwiek z syntetycznych kannabinoidów. Służby dbają także o to, aby z półek jak najszybciej zniknęły konopne produkty spożywcze.
Nowe rozporządzenie aktualizuje hiszpańską ustawę z 1977 r. o substancjach psychotropowych i preparatach leczniczych, włączając do niej substancje powszechnie występujące w produktach spożywczych na bazie konopi.
Produkty spożywcze z konopiami, o których mowa, bardzo często nie zawierają THC, zamiast którego producenci dodają znacznie tańsze półsyntetyczne i syntetyczne pochodne , które mogą wywoływać podobne, a choćby intensywniejsze efekty.
Syntetyczne kannabinoidy niestety zalewają także Polskie miasta. Grupy przestępcze skupują tanio kwiaty CBD po czym nasączają je właśnie syntetycznymi kannabinoidami przez co zyskują podwójnie – nie posiadają tak naprawdę zabronionej substancji więc podejmują znacznie mniejsze ryzyko, a do tego takie „zioło” to koszt ok 4 zł za gram w hurcie podczas gdy hurtowa cena marihuany na czarnym rynku kosztuje co najmniej kilkanaście złotych za gram.