Biskup tarnowski Andrzej Jeż nie tylko obarcza winą osoby skrzywdzone przez pedofila, ale teraz próbuje im wmówić, iż miał na myśli coś innego. jeżeli naprawdę nie uważa, iż "wina leży wyłącznie po stronie sprawcy", to w pierwszej kolejności powinien przeprosić za pismo swojego prawnika, w drugiej od razu wypowiedzieć mu pełnomocnictwo. Nic takiego jednak się nie dzieje. W zamian mamy klasyczną kościelną hipokryzję.