59-latek chciał jechać do sklepu. Niestety, miał problem, żeby podjechać pod oblodzone wzniesienie. Do pomocy ruszyli sąsiedzi, w tym policjant w czasie wolnym od służby. Zakupy musiały jednak poczekać, bo na jaw wyszły pewne okoliczności - okazało się, iż kierowca był kompletnie pijany.