
fot. KPP Kozienice
- Wczoraj wieczorem do Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 65-letniego mieszkańca Kielc. Mężczyzna wybrał się na grzyby do lasu w Michałowie w gminie gm. Grabów nad Pilicą) i nie powrócił do domu o umówionej godzinie. Rodzina próbowała najpierw samodzielnie odnaleźć zaginionego, jednak bez skutku. Mężczyzna miał stracić orientację w terenie i nie był w stanie samodzielnie wrócić. Choć miał przy sobie telefon komórkowy, nie potrafił podać początkowo swojej lokalizacji. Dodatkową trudność stanowił fakt, iż posługiwał się wyłącznie językiem włoskim - relacjonuje kom. Ilona Tarczyńska, rzeczniczka kozienickiej policji.
Po zgłoszeniu zaginięcia, od razu rozpoczęto poszukiwania. Policjantów z komisariatu w Grabowie nad Pilicą oraz wydziału prewencji kozienickiej komendy wsparli w działaniach przewodnik z psem tropiącym z KMP w Radomiu, strażacy z PSP w Kozienicach z dronem, a także myśliwy, nadkom. Andrzej Kowalczyk z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą KWP w Radomiu. - To właśnie jego znajomość topografii lasu oraz wskazówki okazały się kluczowe. Wspólnie z nadkom. Arturem Leszczyńskim, komendantem Komisariatu Policji w Grabowie nad Pilicą w rejonie ambony myśliwskiej nr 12 odnaleźli zaginionego. Mężczyzna bezpiecznie wrócił do domu - dodaje rzeczniczka.
Policja przypomina, aby podczas grzybobrania: zawsze mieć przy sobie naładowany telefon i włączoną lokalizację; informować bliskich o miejscu pobytu i planowanej godzinie powrotu; najlepiej wychodzić do lasu w towarzystwie, a nie samotnie; odpowiednio wcześnie opuścić las, aby uniknąć zagrożeń.
kat
Zdjęcia: KPP Kozienice