Grzegorz Braun w szpitalu w Oleśnicy. Jest śledztwo ws. więzienia lekarki. Co grozi posłowi?

2 dni temu

Europoseł Grzegorz Braun wywołał chaos w szpitalu w Oleśnicy, próbując zatrzymać ginekolożkę Gizelę Jagielską. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pozbawienia wolności, naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia. Jakie konsekwencje mogą czekać kandydata na prezydenta?

Grzegorz Braun. Fot. screenshot

Interwencja Brauna w szpitalu w Oleśnicy

W środę 16 kwietnia 2025 roku europoseł Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta z ramienia Konfederacji Korony Polskiej, pojawił się w szpitalu w Oleśnicy. Towarzyszyło mu około 30 osób. Na miejscu próbował przeprowadzić tzw. obywatelskie zatrzymanie ginekolożki Gizeli Jagielskiej. Jak relacjonowała lekarka w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP), Braun zablokował jej wyjście z działu administracyjnego. Przez ponad godzinę uniemożliwiał jej wykonywanie obowiązków zawodowych.

Obrażał mnie, kierował groźby, a gdy chciałam odejść, byłam popychana i szarpana – powiedziała Jagielska, oceniając, iż incydent był częścią kampanii wyborczej Brauna, realizowaną kosztem pacjentek.

Nagrania opublikowane w mediach lokalnych pokazują Brauna modlącego się i rozmawiającego z policjantami. – Dokonuję obywatelskiego zatrzymania, by pani Jagielska nie miała kontaktu z pacjentami – mówił, twierdząc, iż działa „dla Rzeczypospolitej”.

Kontekst: legalna aborcja a medialna burza

Szpital w Oleśnicy stał się przedmiotem ogólnopolskiej debaty po legalnym przerwaniu ciąży w 36. tygodniu u pacjentki z Łodzi. Zabieg wykonano z powodu zagrożenia zdrowia kobiety. Procedura obejmowała indukcję asystolii płodu i została – jak podkreślają lekarze i działacze organizacji Legalna Aborcja – przeprowadzona zgodnie z obowiązującą ustawą.

Gizela Jagielska przyznała, iż incydent z Braunem może mieć związek z tą sprawą. Zwróciła jednak uwagę, iż legalne zabiegi tego typu są w Polsce codziennością. Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników podkreśla, iż po 24. tygodniu ciąży nie wykonuje się już aborcji. W przypadku zagrożenia życia lub zdrowia kobiety przeprowadza się poród.

Śledztwo ws. więzienia lekarki

W czwartek 17 kwietnia Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo w sprawie wydarzeń z udziałem Grzegorza Brauna. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prok. Karolina Stocka-Mycek poinformowała, iż śledztwo obejmuje m.in. pozbawienie wolności lekarki poprzez uniemożliwienie jej opuszczenia gabinetu i wykonywania obowiązków. Dochodzenie dotyczy także naruszenia jej nietykalności cielesnej, znieważenia oraz pomówień, które mogły podważyć zaufanie niezbędne w zawodzie lekarza.

Prokuratura bada również, czy incydent naraził pacjentki oddziału ginekologiczno-położniczego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Policja zabezpieczała teren szpitala, aby uniknąć eskalacji konfliktu.

Możliwe zarzuty i sankcje wobec europosła

Działania, których miał dopuścić się Grzegorz Braun, mogą mieć poważne konsekwencje prawne. Uniemożliwienie lekarce opuszczenia gabinetu i wykonywania obowiązków zawodowych może zostać zakwalifikowane jako pozbawienie wolności. Za taki czyn Kodeks karny przewiduje karę od trzech miesięcy do choćby siedmiu lat więzienia. Popychanie i szarpanie lekarki może zostać uznane za naruszenie nietykalności cielesnej. W takim przypadku grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara do roku pozbawienia wolności. Z kolei znieważenie i pomówienia, które mogą naruszyć reputację lekarki i podważyć zaufanie potrzebne do wykonywania zawodu, także są czynami karalnymi. W tym przypadku możliwe są grzywny, ograniczenie wolności lub kara więzienia do jednego roku.

Jednym z najpoważniejszych zarzutów jest narażenie pacjentek na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Według prokuratury mogło do tego dojść z powodu przerwania ciągłości opieki medycznej. Za taki czyn grozi kara do trzech lat więzienia. jeżeli doszłoby do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, kara może wynieść choćby pięć lat pozbawienia wolności.

Warto zaznaczyć, iż Grzegorz Braun jako europoseł objęty jest immunitetem, który chroni go przed pociągnięciem do odpowiedzialności karnej bez zgody Parlamentu Europejskiego. Immunitet ten nie jest jednak absolutny. W przypadku przestępstw popełnionych na gorącym uczynku może zostać ograniczony, a prokuratura ma możliwość wystąpienia z formalnym wnioskiem o jego uchylenie.

Społeczny i polityczny rezonans sprawy

Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach oraz w serwisach społecznościowych. Część internautów określiła działania Brauna jako „niedopuszczalne” lub wręcz „terrorystyczne”, żądając reakcji ze strony instytucji państwowych. Zwolennicy polityka uznali interwencję za uzasadnioną „obroną życia nienarodzonych” oraz „poselską kontrolą obywatelską”.

Wydarzenia z Oleśnicy zaostrzyły już napiętą debatę na temat praw reprodukcyjnych, odpowiedzialności lekarzy oraz granic działań polityków w przestrzeni publicznej.

Incydent z udziałem Grzegorza Brauna w szpitalu w Oleśnicy to jeden z najbardziej kontrowersyjnych momentów kampanii prezydenckiej 2025 roku. Sprawa łączy kwestie prawne, etyczne i społeczne, a jej dalszy bieg będzie zależał od decyzji prokuratury i ewentualnych działań Parlamentu Europejskiego. Śledztwo w sprawie więzienia lekarki i zagrożenia pacjentek może mieć istotne konsekwencje dla politycznej przyszłości Brauna.

DF, thefad.pl / Źródła: PAP, Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, media lokalne

Idź do oryginalnego materiału