Grzech w parafii na Podkarpaciu. Wtórna wiktymizacja

2 dni temu
Dopiero po dziesięciu latach od zgłoszenia krzywdy i półtora roku przepychanek ks. Marcin dostaje pieniądze na terapię. – Musiałem je wyżebrać – wspomina.
Idź do oryginalnego materiału