Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali siedmiu obywateli Gruzji, a wśród nich tzw. wora w zakonie, autorytetu w świecie przestępczym, który był jednocześnie jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców.
Jak przekazała policja, jeden z podejrzanych w kwietniu na ulicy Nowogrodzkiej przy użyciu „zagłuszacza” włamał się do samochodu i ukradł broń palną oraz 46 sztuk amunicji.
Został on zatrzymany w ostatnich dniach przy ulicy Żurawiej w Warszawie. W miejscu jego zamieszkania w miejscowości Józefin, w powiecie mińskim funkcjonariusze znaleźli plecak należący do pokrzywdzonego, w którym były jego dokumenty i inne skradzione mu rzeczy. Dodatkowo zabezpieczyli warte 2000 złotych skrzypce elektryczne, pochodzące z innej kradzieży na terenie gminy Halinów.
Dalsze działania doprowadziły kryminalnych do wsi Nowy Konik w powiecie mińskim. Tam zatrzymano pięciu mężczyzn i jedną kobietę, wszyscy to obywatele Gruzji w wieku od 33 do 50 lat.
Łącznie zabepzieczono siedem jednostek broni palnej i 206 sztuk amunicji. Jeden z pistoletów został wcześniej skradziony na terenie warszawskiego Śródmieścia. Część z ujawnionej broni widniała w policyjnych systemach jako utracona w wyniku kradzieży, część miała usunięte numery fabryczne.
Dodatkowo zabezpieczono zagłuszarki, narkotyki w postaci LSD, telefony komórkowe i inne dowody.
Ponadto w wyniku przeszukania u osób zabezpieczono cztery dokumenty: gruzińskie, ukraińskie, bułgarskie, które według ustnej opinii biegłego są sfałszowane. Osoby zatrzymane posiadały paszporty gruzińskie, które to zostaną poddane badaniom odnośnie do ich legalności i autentyczności.
Jakie zarzuty dla Gruzinów?
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty za posiadanie broni palnej i amunicji bez zezwolenia. Jeden z mężczyzn odpowie dodatkowo za włamanie do samochodu i kradzież dokumentów oraz broni i amunicji, a inny dodatkowo za posiadanie narkotyków.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci sprawdzają pochodzenie broni palnej i amunicji. Biorą pod uwagę różne scenariusze.
Zatrzymana kobieta oświadczyła, iż przysłuchując się rozmowie pozostałych zatrzymanych, stwierdziła, iż to „były rozmowy typowe dla złodziei w prawie”, czyli worów w zakonie.