Makabryczne zgłoszenie otrzymali policjanci z Opoczna. Zgłaszający twierdził, iż u zbiegu ulic Piotrkowskiej i Mickiewicza leży płonący mężczyzna, który wymaga pilnej pomocy. Wcześniej miał zostać brutalnie pobity. Zanim na miejsce dotarły służby, na pomoc ruszył przypadkowy przechodzień, który ugasił ubrania pokrzywdzonego. 21-letni mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Warszawie Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Lekarze po przeprowadzeniu wstępnych badań określili jego stan jako ciężki.
Łódź. Pobili i podpalili 21-latka
W tym samym czasie policjanci prowadzili działania, których celem było ustalenie okoliczności, w jakich doszło do tego makabrycznego zdarzenia. Funkcjonariusze musieli ustalić, czy był to nieszczęśliwy wypadek czy też celowe działanie.
W toku śledztwa dowiedziono, iż na miejscu zdarzenia mogło przebywać pięciu młodych mężczyzn. Zapisy monitoringu niestety nie obejmowały swoim zasięgiem samego miejsca, w którym doszło do podpalania mężczyzny. Dzięki pracy policjantów pionu dochodzeniowo- śledczego oraz kryminalnego, dzień po zdarzeniu wytypowano i zatrzymano do wyjaśnienia sprawy dwóch nieletnich chłopców w wieku 13 i 14 lat.
Pobił i podpalił mężczyznę. Grozi mu dożywocie
Nie był to jednak koniec zatrzymań w tej sprawie. Dwa dni później w ręce służb trafił 19-letni mieszkańca podopoczyńskiej miejscowości, który od dnia zdarzenia ukrywał się przed organami ścigania. Mundurowi ustalili, iż napastnicy i ofiara nie znali się wcześniej. — Spożywali razem alkohol, doszło do sprzeczki i 19-latek się zdenerwował na zachowanie pokrzywdzonego.
Zebrane w sprawie dowody, pozwoliły na przedstawienie najstarszemu z zatrzymanych zarzutu usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Nieletni zostali przewiezieniu do policyjnej izby dziecka. Decyzją Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Opocznie, dwaj nastolatkowie trafili do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. 19-latkowi grozi kara choćby dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Młodzież zaatakowała polskich żołnierzy. Doszło do przepychanekCzytaj też:
Zostawili trzylatkę w nagrzanym aucie. Absurdalne tłumaczenie rodziców