Awantury, groźby, złamane postanowienia sądu i obelgi wobec funkcjonariuszki – 54-letnia kobieta z Legnicy trafiła do aresztu po domowej awanturze. Mąż od miesięcy miał żyć w cieniu przemocy.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w poniedziałek, 7 lipca w jednym z mieszkań na terenie Legnicy. Policję wezwano do zgłoszenia o kolejnej już awanturze domowej. Na miejscu mundurowi zastali 54-letnią kobietę, która – jak się okazało – nie tylko była pod wpływem alkoholu, ale też groziła swojemu mężowi śmiercią i nie szczędziła mu wulgaryzmów.
Interwencja zakończyła się zatrzymaniem agresywnej kobiety. Śledczy gwałtownie ustalili, iż to nie był incydent jednorazowy. Od miesięcy mężczyzna miał doświadczać przemocy psychicznej ze strony żony. Co więcej, 54-latka przerwała obowiązkowe leczenie psychiatryczne i terapię uzależnień, na które została skierowana decyzją sądu.
Jakby tego było mało, podczas policyjnej interwencji kobieta znieważyła jedną z funkcjonariuszek, co tylko pogorszyło jej sytuację.
Na podstawie zebranych dowodów prokuratura postawiła jej zarzuty znęcania się nad członkiem rodziny, uchylania się od leczenia oraz znieważenia policjantki. Sąd, na wniosek śledczych, zdecydował o tymczasowym aresztowaniu kobiety. Grozi jej do 5 lat więzienia.