Grozi, oskarża i straszy: „premier” Cypru Północnego atakuje prezydenta Christodoulidesa

1 dzień temu

Władze Cypru Północnego nie kryją oburzenia po aresztowaniach osób oskarżonych o handel nieruchomościami należącymi do Greków cypryjskich. „Premier” okupowanej części wyspy Ünal Üstel oskarżył prezydenta Nikosa Christodoulidesa o „terrorystyczne nastawienie” i atak na prawa majątkowe inwestorów.

Ostre słowa z północy

Üstel, komentując działania Cypru wobec osób sprzedających nieruchomości w okupowanej części wyspy, stwierdził, iż prezydent Christodoulides działa z premedytacją i „nie rozumie odpowiedzialności politycznej”. Według niego, to Grecy cypryjscy „boją się” rosnącej pozycji ekonomicznej północy.

Jak twierdzi, działania prawne wobec inwestorów w nieruchomości to rzekomo „atak na prawa majątkowe”, mający na celu powstrzymanie rozwoju gospodarczego Cypru Północnego. Dodał też, iż „wszyscy żyjący dziś Turcy cypryjscy cierpią z powodu braku rozwiązania problemu cypryjskiego i niesprawiedliwych embarg”.

Groźby i zapowiedzi działań

„Premier” zapowiedział, iż jego koalicja rządząca nie zamierza „stać z boku” i będzie działać „z pełnym wsparciem Turcji”. Wezwał mieszkańców oraz przedsiębiorców z północy, by „zachowali spokój”, a następnie przeszedł do promowania idei dwupaństwowego rozwiązania.

Twierdził, iż koncepcja „suwerennej równości i równych stosunków międzynarodowych” jest bardziej sprawiedliwa niż obecne rozmowy, które – według niego – nie uznają równoprawności stron.

Republika Cypryjska: to nie polityka, to prawo

Rzecznik rządu Cypru Konstantinos Letymbiotis stanowczo zaprzecza, jakoby aresztowania miały charakter polityczny. Podkreślił, iż działania są prowadzone zgodnie z prawem i mają na celu ochronę praw człowieka, a zwłaszcza prawa własności.

Pytany o możliwość wstrzymania postępowań na rzecz wznowienia rozmów pokojowych, odparł, iż „bezkarność wobec naruszeń prawa i praw człowieka nie może być warunkiem jakichkolwiek negocjacji”.

Krytyka także po stronie tureckich Cypryjczyków

Zdecydowane stanowisko rządu Cypru spotkało się z obawami także wśród tureckich Cypryjczyków. Fikri Toros, sekretarz ds. zagranicznych opozycyjnej partii CTP, stwierdził, iż społeczność czuje się „zastraszona i zagrożona”. Jego zdaniem, decyzje sądu są „polityczne” i „szkodzą procesowi pokojowemu”, pogłębiając podział wyspy.

Jak zauważył, wielu tureckich Cypryjczyków nie miało innego wyjścia, jak tylko użytkować opuszczone przez Greków cypryjskich nieruchomości – to była ich jedyna szansa na życie po 1974 roku.

Coraz więcej spraw sądowych

W maju dwóch obywateli Węgier zostało skazanych za promowanie sprzedaży domów w okolicach Kyrenii. Trwa też sprawa niemieckiego obywatela, który miał opowiadać o sprzedaży nieruchomości członkowi PE z partii Elam – podczas lotu do Larnaki. Wydano też nakazy aresztowania wobec czterech obywateli Turcji w związku ze sprawą w Lefkoniko (okolice Famagusty).

Aresztowania te mogą mieć poważne konsekwencje także dla osób podróżujących na północ – szczególnie dla Polaków, którzy – świadomie lub nie – rozważają zakup nieruchomości w okupowanej części wyspy.

FAQ

Czy aresztowania mają charakter polityczny?
Według władz Cypru – nie. Mają one na celu ochronę prawa własności i działają w ramach obowiązującego prawa.

Czy kupno nieruchomości na północy jest legalne?
Nie – sprzedawane są często domy i działki, które należały do Greków cypryjskich przed 1974 rokiem. Kupujący mogą odpowiadać karnie.

Czy Polacy powinni uważać?
Tak – wiele osób może nie zdawać sobie sprawy, iż inwestując w nieruchomości na północy, łamie prawo międzynarodowe i cypryjskie.

Idź do oryginalnego materiału