Grabarz usuwał zwłoki z grobów na Sycylii. Miał z tego „procent od zysków”

news.5v.pl 8 godzin temu

Miasto Trapani położone na zachodnim wybrzeżu Sycylii, od lat walczy z brakiem miejsc na nowe pochówki na cmentarzu. Jeden z grabarzy z nielegalnego „organizowania” takich miejsc uczynił sobie dochodowy interes: usuwał szczątki z grobów w celu przygotowania miejsca dla nowych pochówków.

Jak podaje „Guardian”, policja na Sycylii aresztowała byłego grabarza i prowadzi śledztwo w sprawie 18 innych osób oskarżonych o ten proceder. W związku z podejrzeniem korupcji i przekupstwa w Trapani, w ramach śledztwa prowadzonego od 2023 r. w poniedziałek został też aresztowany były pomocnik grabarza.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Skandal na Sycylii. Grabarz wykopywał zwłoki z grobów

W sprawę zamieszany był patolog sądowy, który miał pomagać grabarzowi poprzez fałszywe poświadczanie rozkładu zwłok. Dzięki temu możliwe było pochowanie w ich miejscu nowych ciał. Jak podaje „Guardian”, jego dom został już przeszukany.

Jednak jak odkryli śledczy, grabarz przeprowadzał nielegalny proceder choćby bez pomocy biegłego sądowego. Wtedy podejmował decyzje „w sprawie nadzwyczajnych procedur ekshumacyjnych”, w ramach których groby były oczyszczane z ciał i były gotowe do odsprzedaży.

Za każdy grób miał dostawać procent od zysku od trzech zakładów pogrzebowych, z którymi współpracował. Jak ujawniła policja, w trakcie śledztwa udokumentowano co najmniej 25 przypadków pochówków w miejscach po nielegalnym usunięciu zwłok. Co więcej, krewni zmarłych mieli być zmuszani do płacenia dodatkowo grabarzowi gotówką za przyspieszone pochówki. Opłatę potocznie nazywano „kawą dla grabarza”.

Jak przypomina „Guardian”, brak grobów i miejsc na urny to duży problem na cmentarzach na południu Włoch. Z tego powodu trumny ze zmarłymi często przez lata czekają na pochówek.

Idź do oryginalnego materiału