Do zdarzenia doszło 13 października na terenie gminy Milanów. Właściciel przyczepki pozostawił ją na polu, z którego – podczas jego nieobecności – została skradziona. Pokrzywdzony wycenił straty na 1200 złotych.Policjanci z parczewskiego wydziału kryminalnego gwałtownie ustalili sprawcę. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec powiatu parczewskiego. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę oraz odnaleźli skradzioną przyczepkę, którą pozostawił na parkingu jednej ze stacji paliw w powiecie radzyńskim.Zatrzymany przyznał się do winy i usłyszał zarzuty. Za kradzież grozi mu kara choćby do 5 lat pozbawienia wolności.Janów Podlaski: Sądowa ugoda tuż przed referendumSprzedawał felgi. Z jego konta zniknęła duża sumaDzień Technika tuż-tuż